Są derby, szykują się emocje?

2016-02-12 07:54:03(ost. akt: 2016-02-12 07:57:39)
Po zwycięstwie z Cuprum strata olsztynian do Czarnych wynosi tylko trzy punkty

Po zwycięstwie z Cuprum strata olsztynian do Czarnych wynosi tylko trzy punkty

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Po środowej kolejce — rozegranej bez udziału olsztynian, którzy zwyciężyli Cuprum (3:1) zespoły PlusLigi znów powalczą o punkty. Indykpol AZS czekają akademickie derby w stolicy (sobota, g. 17).
Politechnika weszła w nowy rok najgorzej jak tylko można, przegrywając „za zero” swoje wszystkie cztery styczniowe mecze PlusLigi: najpierw 1:3 w Bydgoszczy, a później trzy razy po 0:3 — w Częstochowie i Lubinie, a także z ZAKSĄ u siebie.

I kiedy już się wydawało, że olsztynianie pojadą w 17. kolejce do rywala pogrążonego w głębokim kryzysie, to twierdzenie trzeba jednak zweryfikować po środowym wieczorze. Mowa o ligowym meczu w Radomiu, gdzie zawsze jest ciężko o punkty, ale gdzie właśnie w środę Politechnika nie dość, że pokonała Czarnych w derbach Mazowsza, to jeszcze zabrała do Warszawy trzy punkty. Po 129 minutach walki ekipa Jakuba Bednaruka wygrała 3:1 (-22, 27, 13, 21), mając najlepszych zawodników w osobach przyjmujących Łukasza Łapszyńskiego (MVP; 19 pkt przy 62-procentowej skuteczności w ataku!) i Francuza Guillaume'a Samiki (16 pkt, 44 proc.). Zresztą Paweł Zagumny na tyle precyzyjnie pokierował grą warszawian, że swoje dołożyli też inni: środkowi Bartłomiej Lemański (11 pkt) i Waldemar Świrydowicz (14) oraz atakujący Paweł Mikołajczak (14). Dwaj ostatni pojawili się na boisku już w trakcie gry. A że groźnego (i niewygodnego) rywala pokonał ostatnio także Indykpol AZS, więc śmiało można założyć, że sobotnie derby w Arenie Ursynów powinny być ciekawym widowiskiem. Wielkie emocje towarzyszyły już listopadowemu spotkaniu tych drużyn w Uranii, kiedy to Indykpol AZS — po dwóch słabych setach — odrodził się jak feniks z popiołów, wygrywając prawie przegrany mecz 3:2 (-17, -21, 19, 25, 16)...

— Nastroje przed Warszawą? W porządku, tym bardziej że wygraliśmy ostatnio z groźnym rywalem (3:1 z Cuprum Lubin u siebie — red.), więc morale nam się trochę podbudowało — mówi Michał Potera z Indykpolu AZS. — Co nie zmienia faktu, że teraz jedziemy na trudny teren do Politechniki, która w środę też wygrała bardzo ważny mecz na gorącym terenie. Na pewno wyjdą na nas mocno zmotywowani, więc — moim zdaniem — ważne w tym meczu będzie to, kto się wykaże większą motywacją i kto szybciej „naskoczy” na rywala. Zwłaszcza, że spotkają się dwie drużyny o zbliżonym poziomie. Z Jastrzębiem weszliśmy w mecz po dwóch setach, z Lubinem już po pierwszym, więc to idzie w dobrym kierunku (uśmiech). Liczę, że teraz zaczniemy dobrze od samego początku. No i że tak samo dobrze przejdziemy przez cały mecz, kończąc go z punktami — kończy olsztyński libero.

W meczu zamykającym 16. kolejkę BBTS Bielsko-Biała niespodziewanie pokonał u siebie Jastrzębski Węgiel 3:2 (22, 23, -23, -23, 13), powtarzając tym samym wynik z Jastrzębia.


pes