Muszą wrócić do dobrego poziomu

2016-01-29 11:00:00(ost. akt: 2016-01-29 08:15:05)
W tym roku nie ma fazy play-off, więc każdy punkt jest niezwykle cenny.

W tym roku nie ma fazy play-off, więc każdy punkt jest niezwykle cenny.

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Najważniejsze, żebyśmy wrócili do swojego dobrego poziomu gry — przed kolejnym meczem o plusligowe punkty mówi Marcin Waliński z Indykpolu AZS. Olsztynianie w poniedziałek podejmą Jastrzębski Węgiel, początek meczu o godzinie 18.
— Dlaczego nie wyszedł wam ostatni mecz w Bydgoszczy, gdzie przegraliście 1:3?
— Bydgoszcz zagrała na swoim, powiedzmy, średnim poziomie, ale to wystarczyło, bo rozegraliśmy słabe spotkanie. Ciężko się oglądało ten mecz, bo zupełnie nie zagraliśmy tego, co potrafimy... Trzeba oddać rywalowi to, że mieli kilka naprawdę fajnych akcji. Widać było, że walczyli, że bardzo chcieli wyszarpać te trzy punkty. Zagrali z werwą i wolą walki, czyli kompletnie inaczej niż my. Bo my — za wyjątkiem dobrego drugiego seta — nie podjęliśmy walki.

— Temat Łuczniczki jest już pewnie zamknięty, bo na horyzoncie macie już potyczkę z Jastrzębskim Węglem.
— Zawsze powtarzam, że porażki trzeba jak najszybciej wymazywać z pamięci i nie ma co zbyt długo ich rozstrząsać. Wiadomo: trzeba zrobić w tygodniu jakąś pomeczową analizę i my też mamy to za sobą. Wnioski są takie, że nasz system gry, który gdzieś tam sobie założyliśmy i staramy się go wykonywać, w Bydgoszczy praktycznie nie istniał. Tak jak byśmy o nim całkiem zapomnieli... Kompletnie nic nie działało tak jak powinno, ani tak jak w naszych wcześniejszych meczach. W tym tygodniu skupiamy się więc przede wszystkim na tym, żeby powrócić do naszego grania. Żeby każdy sobie przypomniał, co ma robić w bloku czy asekuracji. Co do Jastrzębia, to na pewno nie będzie to łatwe spotkanie, bo rywal gra dobrą siatkówkę, ale gramy u siebie, więc to powinien być inny mecz niż ten w Jastrzębiu...

— ...gdzie byliście bardzo bliscy zwycięstwa (skończyło się na 2:3, w tie-breaku 14:16 – red.).
— W kilku akcjach trochę zabrakło nam wtedy szczęścia, ale mam nadzieję, że teraz w Uranii to będzie kompletnie inny pojedynek. Chociażby ze względu na to, że dwa ostatnie mecze przegraliśmy — z ZAKSĄ oraz Bydgoszczą — no i powiedzmy sobie szczerze: to nie były zbyt dobre spotkania w naszym wykonaniu. Rywale zgarnęli po trzy punkty, a my w tych dwóch kolejkach zostaliśmy z zerem na koncie. Tym bardziej więc chcemy się odbić i zdobyć punkty, które w tym sezonie — gdzie nie ma normalnych play-offów — są szczególnie potrzebne.

— Zwłaszcza że po pierwsze: dziewiąta Łuczniczka traci do was tylko trzy punkty, a po drugie: dobrze by było nie dać uciec w tabeli Czarnym, Cuprum i właśnie Jastrzębiu...
— Zgadza się, przed nami ważne mecze, po których jeszcze możemy się podbić w tabeli. I trzeba to zrobić. W każdym razie trzy drużyny, które są bezpośrednio przed nami, będziemy gościć u siebie i to jest jakiś mały plusik. Bo Urania to jest dość specyficzna hala, gdzie ciężko się gra przyjezdnym zespołom. Ale trzeba wyjść na boisko i zagrać jak najlepiej: co najmniej taką siatkówkę, jak pod koniec starego roku. Nawet w Uranii żaden mecz sam się nie wygra... Jedno jest pewne: jak wrócimy do swojego dobrego poziomu, to możemy być spokojni, że to będzie jakoś wyglądać. Bo to też jest ważne, żeby nasi kibice mogli obejrzeć atrakcyjne dla oka spotkanie. A najlepiej atrakcyjne i zwycięskie (uśmiech).


• Dla naszych czytelników mamy trzy bezpłatne bilety. Wystarczy dzisiaj o godz. 15.30 zadzwonić do redakcji (89 539 75 50).

* Resovia została gospodarzem Final Four Ligi Mistrzów, który to turniej zostanie rozegrany w krakowskiej Tauron Arenie. Rzeszowianie nie muszą więc grać w najbliższych dwóch rundach play off, podczas gdy Trefla i Skrę czeka walka najpierw o ćwierćfinał, a później ewentualnie o finałową czwórkę. Gdańszczanie zmierzą się w I rundzie z broniącym trofeum Zenitem Kazań, a bełchatowianie z tureckim Ziraatem Bankasi Ankara. Jeśli Skra i Trefl awansują do kolejnej rundy, to spotkają się w niej. Pierwsze mecze rundy play off LM zaplanowano na 16-18 lutego, rewanże na 1-3 marca.

I runda play off LM: Skra — Ziraat Bankasi, Trefl — Zenit, Tours — Biełgorie Biełgorod, Volley Asse-Lennik — Trentino, Arkas Izmir — Cucine Lube Civitanova, Halkbank Ankara — DHL Modena.

pes

TABELA
1. ZAKSA 38 41:8
2. Skra 32 37:17
3. Resovia 30 36:21
4. Trefl 26 32:22
5. Jastrzębie 25 32:24
6. Cuprum 25 33:25
7. Czarni 24 30:24
8. Indykpol AZS 21 27:27
9. Łuczniczka 18 20:29
10. Politechnika 14 21:33
11. Effector 12 20:36
12. Częstochowa 11 16:35
13. BBTS 10 18:35
14. Będzin 5 12:39