ME: Polacy u siebie chcą zdobyć medal

2016-01-15 17:16:28(ost. akt: 2016-01-15 17:27:47)
Jedną z gwiazd polskiej reprezentacji jest rozgrywający Michał Jurecki

Jedną z gwiazd polskiej reprezentacji jest rozgrywający Michał Jurecki

Autor zdjęcia: zprp.pl

Dziś w naszym kraju ruszają mistrzostwa Europy. Polscy piłkarze ręczni jeszcze nigdy nie zdobyli medalu na tej imprezie, jednak teraz ma to się zmienić. Na dzień dobry biało-czerwoni zagrają dzisiaj z Serbią (godz. 20.30).
W zeszłym roku podczas mistrzostw świata w Katarze Polacy zdobyli brązowy medal. Teraz przed Sławomirem Szmalem i spółką kolejne wielkie wyzwanie — 12. Mistrzostwa Europy. W tym roku najlepsze zespoły kontynentu zagrają w naszym kraju, a mecze będą rozgrywane w Krakowie, Katowicach, Wrocławiu i Gdańsku.

Przyznanie Polsce organizacji turnieju Euro to efekt sukcesów drużyny Bogdana Wenty w mistrzostwach świata (srebro w 2007, brąz w 2009). Trzy medale MŚ (w 1982 r. na MŚ Polacy zdobyli brąz, ponadto zajęli trzecie miejsce na olimpiadzie w Montrealu), które biało-czerwoni wywalczyli w ostatnich ośmiu latach, wywarły też wrażenie na działaczach międzynarodowej federacji, w efekcie Polska wraz ze Szwecją zorganizuje w 2023 r. mistrzostwa świata!

Dodajmy, że biało-czerwoni nigdy nie zdołali wywalczyć medalu na ME. Najbliżej podium byli w 2010 r. w Austrii, gdzie zajęli czwarte miejsce (w meczu o brązowy medal przegrali z Islandią 26:29). Ale ME to najtrudniejszy na świecie turniej w piłce ręcznej, bo — w przeciwieństwie do MŚ — nie ma outsiderów, ekip które uczą się szczypiorniaka.

— To doskonały moment, żeby Polacy zdobyli medal. Druga taka szansa może się nie powtórzyć — mówi Daniel Żółtak, brązowy medalista MŚ 2009 i obrotowy Warmii Traveland. — W końcu gramy u siebie, a gospodarzom pomagają ściany. Mimo problemów kadrowych mamy mocny zespół. Największy kłopot jest na środku rozegrania. Straciliśmy doświadczonych graczy (Mariusz Jurkiewicz i Grzegorz Tkaczyk są kontuzjowani — red.), ale liczę, że Michał Jurecki, Rafał Gliński, Bartek Konitz czy Piotrek Masłowski dadzą sobie radę.

Głównym kandydatem do złotego medalu jest Francja, w półfinale powinni też zagrać Hiszpanie, Duńczycy, no i Polacy. Nie zapominajmy, że podczas ME czy MŚ jest też jakiś czarny koń, czyli zespół, który w morderczy turniej trafi idealnie z formą. Jednak nie podejmuję się wskazać, kto nim będzie — dodaje olsztyński obrotowy.

Biało-czerwoni trafili do bardzo mocnej grupy. Dziś zagrają z Serbią (największym sukcesem Serbów jest srebrny medal ME 2012, których byli gospodarzami), w niedzielę zmierzą się z Macedonią (5. zespół ME 2012), a na koniec zmagań rundy wstępnej spotkają się z najlepszą ekipą globu — Francją (Trójkolorowi to aktualni mistrzowie olimpijscy, mistrzowie świata i Europy). Polacy będą grać w krakowskiej Tauron Arenie, która pomieści 15 tysięcy kibiców.
— Bardzo ważne będą pierwsze dwa mecze, liczymy na zwycięstwa z Serbią i Macedonią, a z Francją chcemy bić się o pierwsze miejsce w grupie — mówi Michał Jurecki, rozgrywający drużyny narodowej. — Polska publiczność jest bardzo żywiołowa i pomaga nam zawsze z całych sił, jestem pewien, że atmosfera w krakowskiej Arenie będzie wyjątkowa.

Do fazy zasadniczej awansują po trzy zespoły z każdej grupy, z zaliczeniem wyników między nimi. W przypadku awansu Polacy mogą trafić na Chorwację, Islandię, Białoruś lub Norwegię, które swoje mecze rozgrywać będą w Katowicach. Do półfinałów awansują po dwie najlepsze ekipy z obu grup. Dodajmy, że stawką ME jest też przepustka do igrzysk. Polacy — zdobywając brązowy medal MŚ 2015 — zapewnili sobie udział w turnieju kwalifikacyjnym, ale mogą krótszą drogą dostać się do Rio. Mianowicie muszą zdobyć złoty medal ME. Podopieczni Michaela Bieglera zapewnią sobie też udział w igrzyskach, jeśli awansują do finału i ulegną tam Francuzom. Wszystkie mecze Polaków podczas ME pokaże otwarty Polsat i Polsat Sport, natomiast pozostałe spotkania będzie można obejrzeć w Polsacie Sport Extra, Polsacie Sport News i również w Polsacie Sport.

• Inne grupy: B (Katowice): Chorwacja (4. miejsce ME 2014/ 6. miejsce MŚ 2015), Islandia (nie grała w ME/11.), Białoruś (12./18.), Norwegia (14./nie grała w MŚ); C (Wrocław): Hiszpania (3./4.), Szwecja (7./10.), Niemcy (nie grali w ME/10.), Słowenia (nie grała w ME/8.); D (Gdańsk): Dania (2./5.), Węgry (8./nie grały w MŚ), Rosja (9./19.), Czarnogóra (16./ nie grała w MŚ).

• Oni mogą zagrać na ME (nazwiska 16 zawodników, którzy zagrają na Euro, Michael Biegler podał wczoraj wieczorem już po oddaniu gazety do druku), bramkarze: Sławomir Szmal (Vive Kielce), Marcin Wichary (Wisła Płock), Piotr Wyszomirski (Pick Szeged); rozgrywający: Karol Bielecki, Piotr Chrapkowski, Michał Jurecki, Krzysztof Lijewski (wszyscy Vive), Rafał Gliński (Górnik Zabrze), Bartosz Konitz (Wisła), Piotr Masłowski, Rafał Przybylski (obaj Azoty Puławy), Andrzej Rojewski (SC Magdeburg), Michał Szyba (Gorenje Velenje); skrzydłowi: Michał Daszek (Wisła), Przemysław Krajewski (Azoty), Robert Orzechowski (Górnik), Adam Wiśniewski (Wisła), Jacek Łucak (Śląsk Wrocław); obrotowi: Piotr Grabarczyk (HSV Hamburg), Bartosz Jurecki (Chrobry Głogów), Kamil Syprzak (FC Barcelona), Maciej Gębala (Magdeburg).

Mieczysław Rutkiewicz