Hiszpanie rozbili Polaków


Biało-czerwoni na inaugurację ograli w piątek Brazylię 27:23 (14:9), a dzień później pokonali Szwecję 28:26 (13:17). W sobotę zespół Michaela Bieglera niemal przez całe spotkanie gonił wynik i dopiero na kwadrans przed końcem — w dużej mierze dzięki rzutom z dystansu Karola Bieleckiego — doprowadził do remisu. A następnie kontratakami przeważył szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wczoraj Polacy zagrali z Hiszpanami, którzy najpierw rozbili Szwedów 32:22, a później ograli Brazylijczyków 37:30. Niestety, to było fatalne spotkanie w wykonaniu Polaków, którzy zagrali bardzo słabo w obronie i nieskutecznie w ataku. Przede wszystkim widać było brak środkowego rozgrywającego. Mariusz Jurkiewicz i Grzegorz Tkaczyk są kontuzjowani, w tej sytuacji grę naszego zespołu na Euro będzie prowadził Michał Jurecki. W meczu z Hiszpanią zawodnik Vive Kielce jednak nie grał, bo Michael Biegler szuka zmiennika dla młodszego z braci Jureckich. Mecz z Hiszpanią na środku rozegrania rozpoczął Piotr Masłowski, później w centrum boiska zastąpił go nominalny skrzydłowy Przemysław Krajewski, ale nie wyglądało to — delikatnie mówiąc — najlepiej. Dodajmy, że w meczach z Brazylią i Szwecją grę naszego zespołu prowadzili na zmianę Rafał Gliński, Bartosz Konitz i Michał Szyba. Słowem: na tej newralgicznej pozycji trener Biegler ma duży ból głowy.

Dziś Polacy wrócą do kraju, po dwóch dniach wolnego kadrowicze spotkają się w Krakowie, a już w piątek o g. 20.30 zmierzą się z Serbami w swoim pierwszym meczu Euro 2016. W „polskiej” grupie są także Macedonia i Francja.