Olsztynianie poszaleli w Świdnicy i pękła czterdziestka

2015-11-02 11:50:31(ost. akt: 2015-11-02 10:53:27)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Szczypiorniści Warmii Traveland umocnili się na fotelu lidera, a zespół z Elbląga rozłożyła grypa żołądkowa.


Olsztynianie wygrali sześć meczów ligowych z rzędu, więc nic dziwnego, że pojechali na Dolny Ślask w roli zdecydowanego faworyta. W aż 600-kilometrową podróż do Świdnicy (najdalszy wyjazd w sezonie) wyruszyli już w piątek, no i dzień później wyszli na parkiet wypoczęci, nie mając litości dla ekipy ŚKPR, która wygrała w tym sezonie tylko raz (z SMS Gdańsk 27:25). Kibice byli świadkami jednostronnego widowiska, a wynik 40:20 nie wymaga specjalnego komentarza. Katami gospodarzy byli Marcin Malewski i Karol Królik, którzy rzucili — odpowiednio — dziewięć i osiem bramek.

Świdniczanie rozpoczęli z animuszem, no i w 5. min... prowadzili 2:1. To były jednak miłe złego początki, bo goście zwarli szyki i w 16. min było już 10:3 dla Warmii. A że olsztynianie nie zwalniali tempa, więc po 30 minutach prowadzili 22:10. Po zmianie stron przez 10 minut zespoły grały bramka za bramkę (25:13, 27:15), ale później goście włączyli wyższy bieg i w 45. min było już 30:16, a w 55. min — 36:19. Olsztynianie postawili sobie za punkt honoru zdobycie 40 bramek i dopięli swego — w ostatnich sekundach wynik ustalił Michał Krawczyk.

— Chłopcy zagrali fajne zawody — mówi Giennadij Kamielin, trener warmiaków. — Na środku zaporą nie do przebycia byli Hegier, Żółtak, Królik i Krawczyk, dobrą robotę robili też bramkarze. Dużo bramek zdobywaliśmy po kontrach, ale też po fajnych akcjach w ataku pozycyjnym. Gospodarze próbowali różnych systemów: 6-0, 5-1, 4-2, odcinali od podań Królika i Malewskiego, ale wtedy bramki zdobywali Paweł Deptuła, Radek Dzieniszewski i Michał Sikorski — dodaje szkoleniowiec.
15.11 olsztynianie podejmą w Uranii MKS Kalisz (g. 15).

• Wybrzeże Gdańsk — Meble Wójcik Elbląg
W sobotę elblążanie powinni byli zagrać w Gdańsku z Wybrzeżem, ale do meczu kolejki — niestety — jednak nie doszło, bo większość zawodników Mebli Wójcik uległa zatruciu pokarmowemu.

— Od piątkowego poranka bez przerwy odbierałem telefony od zawodników o ich złym samopoczuciu — opowiada dyrektor elbląskiego klubu Łukasz Kuliński. — Tych, którzy się źle czuli, odsyłaliśmy do lekarza, no i okazało się, że przez grypę żołądkową pozostało nam zaledwie czterech zawodników zdolnych do gry! Natychmiast poinformowaliśmy o tym Związek Piłki Ręcznej w Polsce, który poszedł nam na rękę i wyraził zgodę na przełożenie tego meczu. Wybrzeże zaproponowało rozegranie tego meczu 19 grudnia, więc chyba właśnie wtedy pojedziemy do Gdańska — dodaje Kuliński.


Rut, JK

TABELA
1. Warmia 14 237:178
2. Wybrzeże 12 202:168
3. Meble Wójcik 10 195:168
4. Astromal 10 223:201
5. Pomezania 10 211:205
6. Spójnia 9 195:184
7. Sokół 9 210:212
8. Kalisz 8 186:192
9. Poznań 8 211:201
10. Wisła II 7 232:233
11. SMS 6 218:222
12. Wolsztyniak 5 189:202
13. Świdnica 2 161:239
14. Grudziądz 0 193:258