Tym razem powinien być medal...

2015-10-22 10:30:50(ost. akt: 2015-10-22 09:31:59)
Atakuje Monika Pietkiewicz (Polmlek Zamer Lidzbark Warmiński)

Atakuje Monika Pietkiewicz (Polmlek Zamer Lidzbark Warmiński)

Autor zdjęcia: Monika Pietkiewicz

Poprzedni sezon kobiecej Ekstraklasy Polmlek Zamer Lidzbark Warmiński zakończył tuż za strefą medalową, a do pełni szczęścia zabrakło mu jednego wygranego seta! — Tym razem będzie lepiej — zapowiada trener Zbyszek Pietkiewicz.
Końcówka ostatniego sezonu bardzo nas zabolała — przyznaje szkoleniowiec z Lidzbarka Warmińskiego. — Dlatego teraz postanowiliśmy zbudować taki zespół, który skutecznie powalczy o czołową czwórkę (miejsce w niej gwarantuje medal, bo dwaj przegrani półfinaliści otrzymują brąz — red.). Dlatego z poprzedniego składu zostały dwie podstawowe zawodniczki, czyli Monika Pietkiewicz oraz Alina Arlouskaja, do których dołączyła Hanna Haponova, która w poprzednim sezonie, gdy występowała w Galaxy Białystok, w rankingu Ekstraklasy zajęła znakomite drugie miejsce. W tej chwili po czterech kolejkach Haponova jest czwarta (5 zwycięstw, 1 porażka — red.).

Początek obecnych rozgrywek Polmlek Zamer miał wyśmienity (dwa zwycięstwa po 3:0), jednak w dwóch kolejnych meczach podopiecznym Zbyszka Pietkiewicza zabrakło odrobiny szczęścia (porażki 2:3). — Ograliśmy 3:0 Polkowice, które potem pokonały Wrocław, a ten w czwartej kolejce ograł nas — wylicza Pietkiewicz. — To świadczy o tym, że w Ekstraklasie jest już siedem zespołów, które będą walczyć o miejsce w czołowej czwórce. Dzięki temu liga będzie jeszcze ciekawsza niż rok temu — dodaje Zbyszek Pietkiewicz, który jest także trenerem kadry polskich juniorek i kadetek. No i właśnie niedawno zaliczył swój kolejny szkoleniowy sukces. — W 2001 roku z reprezentacją juniorek zdobyłem wicemistrzostwo Europy, a teraz Natalia Bajor w Rumunii wygrała Top 10 juniorek, czyli najbardziej prestiżowy turniej w tej kategorii wiekowej, bo rywalizowało dziesięć najlepszych europejskich juniorek.

Wielu fachowców sukces w Top 10 ceni nawet bardziej niż mistrzostwo Europy, ponieważ w ciągu trzech dni zawodniczki grają ze wszystkimi najmocniejszymi rywalkami! I chociaż zdecydowanymi faworytkami rumuńskiej imprezy były Francuzka, która ostatni rok spędziła na treningach w Japonii, oraz Rumunka, to jednak turniej zakończył się pewnym zwycięstwem młodej Polki (8 wygranych, 1 porażka). — Na otwarcie zawodów Natalia ograła 4:1 Francuzkę, a na zakończenie pokonała 4:2 Rumunkę — wyjaśnia Zbyszek Pietkiewicz. — W tym momencie Bajor jest najlepszą juniorką w Europie.

Wróćmy jednak do Lidzbarka Warmińskiego, gdzie od lat wokół ping-pongowych stołów jest duży ruch. W tym roku oprócz ekstraklasowego zespołu klub może się też pochwalić drużynami w II lidze kobiet oraz II i III lidze mężczyzn, chociaż słowo "mężczyzn" jest tu trochę na wyrost, ponieważ najmłodszy zawodnik ma lat... osiem. A na tym nie koniec, bowiem trener Pietkiewicz rozpoczyna właśnie współpracę z przedszkolem. — Mamy już grupę dzieci, z których wyselekcjonujemy grupkę do profesjonalnego treningu, bo w tenisie stołowym, jeśli myśli się o sukcesach, trzeba zaczynać wcześnie — kończy Zbyszek Pietkiewicz.

• Dotychczasowe wyniki Polmleku Zamer: 3:0 z Polkowicami, 3:0 z Agro-Siecią Chełmno, 2:3 z GLKS Nadarzyn, 2:3 z KU AZS UE Wrocław.

mdryh