Szanse Palaków w eliminacjach do Euro 2016: Nie trzeba nam wiele, wystarczy jeden gol

2015-10-08 19:28:21(ost. akt: 2015-10-08 21:35:12)
Mirosław Jabłoński typuje remis (1:1) w meczu Szkocja - Polska.

Mirosław Jabłoński typuje remis (1:1) w meczu Szkocja - Polska.

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Mirosława Jabłońskiego, trenera Stomilu Olsztyn, pytamy o szanse Polaków w meczu ze Szkocją w eliminacjach do Euro 2016, które odbędą się we Francji.
— Ma pan obawy przed dzisiejszym meczem Polski ze Szkocją w na stadionie Hampden Park w Glasgow?
— Jedno jest pewne: nie można lekceważyć reprezentacji Szkocji. Grają mecz przed własną publicznością i jest to dla nich bardzo ważne spotkanie. Na stadionie w Glasgow może być naprawdę bardzo gorąco.

— Wygrana z Polakami jest dla Szkotów jedyną szansą na grę w barażach.
— No więc właśnie. Na pewno trener Adam Nawałka i cały sztab szkoleniowy bierze to pod uwagę. Zawodnicy również i mobilizacja w zespole, z tego, co słyszę i widzę, jest ogromna. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jaka jest stawka tego meczu. Wynik zawsze jest sprawą otwartą, ale trzeba walczyć o zwycięstwo. Chociaż remis w tym meczu na pewno nie byłby dla nas złym wynikiem.

— Większość kibiców liczy na zwycięstwo.
— Sytuacje bramkowe na pewno będziemy mieli, wszystko będzie zależało od skuteczności tego wieczoru naszych napastników i zawodników ofensywnie grających. Można będzie poszukać okazji przy stałych fragmentach gry.

— Szkoci dobrze grają jednak w powietrzu głowami.
— Oczywiście, ale to nie znaczy, że nie można im strzelić bramki. Kamil Glik nie raz przecież pokazał, że w tym elemencie jest specjalistą.

— Przedmeczowe emocje podsycają dodatkowo szkockie media. Jeden z tabloidów szydzi z naszego najlepszego napastnika. Na zdjęciu okładki Robert Lewandowski „ubrany” jest w strój niemowlaka, obok jest smoczek i tytuł: „Duże dziecko Robert Lewandowski kolejny raz pobiegło do mamusi z obawą, co może mu się stać podczas gry z dużymi chłopakami”.
— (chwila milczenia) Myślę, że w Bundeslidze również nie brakuje dużych chłopaków i wszyscy widzimy, że Robert Lewandowski doskonale daje sobie z nimi radę. Tak więc ja bym potraktował ten materiał z przymrużeniem oka. Chociaż, jak powiedziałem na początku, nie możemy lekceważyć Szkotów.

— „Lewy” ponownie odpali strzelecką petardę?
— Nie liczmy na to, że Robert strzeli w dzisiejszym meczu kilka goli. Niech to będzie jeden gol, ale dający naszej reprezentacji przynajmniej punkt w tym spotkaniu.

— Tego punktu Lewandowski sam dla nas nie wywalczy. Dobrze musi zagrać 10 pozostałych piłkarzy i rezerwowi. Jeśli Polacy wybiegną na boisko z taką samą energią i wolą walki jak w ostatnim meczu z Niemcami we Frankfurcie, to chyba możemy być spokojni o wynik.
— A do tego nie powinniśmy stawiać jedynie na dobrą grę w obronie. Powinniśmy zagrać normalnie, czyli postawić na otwarty futbol i grę kombinacyjną. Analizy pokazują dodatkowo, że szybka piłka może równie szybko zdezorganizować szyki szkockiej defensywy.

— Dzisiaj polska kadra jest silna, nie jesteśmy chłopcami do bicia. Dowód? Ostatni mecz z Niemcami na wyjeździe, przegrany, ale ja się nie wstydziłem za reprezentację.
— To był jeden z naszych najlepszych meczów, mimo że zakończył się porażką 1:3. Na boisku wyglądaliśmy nieźle, ale to przeciwnik był tego dnia lepszy. Dobrze byłoby jednak utrzymać ten sam kierunek, jaki pokazaliśmy w meczu z Niemcami.

— 13 października 1965 roku w eliminacjach do mundialu w Anglii nasza reprezentacja zdobyła Hampden Park w obecności prawie 105 tysięcy kibiców, strzelając w końcówce Szkotom dwa gole. Tamten mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Polski. Jaki wynik dzisiejszego meczu pan typuje?
— 1:1.

— W niedzielę podopiecznych Adama Nawałki czeka ostatnie spotkanie eliminacyjne z Irlandią na Stadionie Narodowym w Warszawie...
— Ja bym nie wybiegał jeszcze do meczu z Irlandią, ponieważ dużo będzie zależało od wyniku spotkania ze Szkocją. Zostawmy na razie ten temat i skoncentrujmy się na dzisiejszym meczu. Później zobaczymy, jaka będzie koncepcja i jakie będą potrzeby.

— Polacy wywalczą awans na Euro 2016?
— Myślę, że chłopaki już nie wypuszczą z rąk tej szansy. Wszystko jest w ich głowach i nogach.

— Zajmiemy więc pierwsze czy drugie miejsce w tabeli?
— To jest nieważne. Najważniejsze to zakwalifikować się do przyszłorocznego turnieju we Francji.

Mateusz Przyborowski

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. paWlaki #1831893 | 37.152.*.* 8 paź 2015 21:32

    POLANIE?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. as #1831887 | 89.228.*.* 8 paź 2015 21:14

    Palaki z gazety

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Tośka #1831843 | 77.112.*.* 8 paź 2015 19:56

    A kto to PALAKI???;P

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz