Polska - Gibraltar 8:1. Strzelecki trening na Narodowym

2015-09-08 07:22:17(ost. akt: 2015-09-08 08:22:30)

Autor zdjęcia: pzpn.pl

Polska reprezentacja rozgromiła w Warszawie Gibraltar 8:1 i zrobiła kolejny krok na ścieżce eliminacji do Euro 2016. Po ważne wyjazdowe zwycięstwo w Glasgow sięgnęli Niemcy, którzy dzięki temu nadal prowadzą w tabeli grupy D.
Przed poniedziałkowym starciem na Stadionie Narodowym byliśmy pewni wygranej, mogliśmy się jedynie zastanawiać się nad tym, jak szybko Polska strzeli bramkę Gibraltarowi oraz czy armada Adama Nawałki pobije rekord biało-czerwonych pod wodzą Leo Beenhakkera, którzy w 2009 roku w Kielcach rozbili San Marino 10:0. poza tym z lekkim niepokojem spoglądaliśmy na Glasgow i Dublin, gdzie grali rywale Polaków.

Trener Nawałka wczoraj kompletnie nie eksperymentował ze składem — na boisko wyszła niemal ta sama drużyna, która grała z Niemcami we Frankfurcie; jedyna korekta to Jakub Błaszczykowski za Tomasza Jodłowca.

Podczas ubiegłorocznego meczu z Gibraltarem w Faro Polacy otworzyli wynik w 11. min po golu Kamila Grosickiego, ale kolejne bramki zdobywali dopiero po przerwie. Teraz było niemal identycznie, bo zaczęło się w 8. minucie też od Grosickiego (asysta Roberta Lewandowskiego), tyle że potem "Grosik" postanowił nie czekać do drugiej połowy, bo już po kilku minutach poprawił wynik piękną podcinką. A za chwilę do roboty wziął się Lewandowski, który po pierwsze: nie chciał być gorszy od kolegi, a po wtóre: zamierzał poprawić sobie statystyki indywidualne i umocnić się na czele klasyfikacji snajperów eliminacji Euro 2016. I już przed przerwą miał na koncie 10 trafień w kwalifikacjach.

Po zmianie stron do listy strzelców dopisywali się kolejni gracze, fajne było to, że po faulu na Lewandowskim rzut karny wykorzystał wracający do kadry po urazach Jakub Błaszczykowski, a potem gola w debiucie w reprezentacji strzelił 19-letni Bartosz Kapustka z Cracovii Kraków. Fetę na Stadionie Narodowym lekko popsuł Jake Gosling, strzelając honorowego gola.

Teraz pozostaje nam tylko czekać; dokładnie miesiąc, czyli do 8 października. I liczyć, że nasza reprezentacja udanie zakończy eliminacje i dołączy do Anglii, Czech i Islandii, które już są pewne gry na mistrzostwach Europy.

zib