Jedna taka Pola w reprezentacji nie wystarczy

2015-07-30 09:15:31(ost. akt: 2015-07-30 08:17:20)
Pola Wygonowska dobrze spisała się w Holandii.

Pola Wygonowska dobrze spisała się w Holandii.

Autor zdjęcia: Archiwum klubu

Ze znakomitej strony pokazała się w eliminacjach drużynowych mistrzostw Europy do lat 12 "nasza" Pola Wygonowska.
Przypomnijmy: w swojej grupie wiekowej niespełna 12-letnia ostródzianka nie ma sobie równych w kraju, co dobitnie pokazały choćby niedawne mistrzostwa Polski skrzatów (U-12). Zawodniczka trenera Romana Pasyniuka zdobyła w Szczecinie dublet, triumfując tak w turnieju singlistek, jak i w deblu (razem ze szczecinanką Olgą Gołaś).

Nic dziwnego więc, że została powołana do reprezentacji na eliminacje drużynowych mistrzostw Europy. Niestety, Biało-czerwone świata w Holandii nie zawojowały, choć akurat Pola nie ma sobie nic do zarzucenia. Ba: gdyby nie zawodniczka Szkoły Tenisa RP Sport Olsztyn, to wyglądałoby to o wiele gorzej. Zresztą, przejdźmy do faktów....

Na dzień dobry nasz zespół — występujący w składzie: Pola Wygonowska, Olga Gołaś (Promasters Szczecin) i Karolina Bartusek (Mostostal Zabrze) — przegrał 1:2 z Belgią, a ten honorowy punkt zdobyła Wygonowska, która pokonała 6:1, 6:2 belgijską rakietę numer jeden Tilwith Di Girdomi.

— Jeszcze dwa miesiące temu Pola po bardzo wyrównanym pojedynku przegrała z tą zawodniczką w finale turnieju we Francji, a teraz dosyć gładko ją ograła — podkreśla trener Pasyniuk. W drugim spotkaniu turnieju Polki wygrały z Danią 3:0, a singlowy pojedynek Wygonowskiej z Sille Larsen zakończył się wynikiem... 6:0, 6:0. O awansie do finałów DME miało więc zadecydować spotkanie z gospodarzem turnieju Holandią. Niestety, Polska przegrała 1:2, a jedyny punkt zdobyła, oczywiście, Pola Wygonowska, która pokonała Madelief Hageman 6:2, 6:1.

W meczu pocieszenia pomiędzy drużynami z trzecich miejsc w grupach (dalej z "polskiej" grupy przeszły Belgia i Holandia) Biało-czerwone pokonały Portugalię 3:0, zajmując piąte miejsce w turnieju. A Wygonowska jeszcze raz pokonała w singlu rakietę numer jeden przeciwniczek — Matildę Jorde 6:0, 6:0. Ostatecznie do finałów ME awansowały Brytyjki i Belgijki.

— Mimo niepowodzenia drużyny, start Poli trzeba uznać za bardzo udany — podsumowuje trener Roman Pasyniuk — Wygrała wszystkie cztery mecze singlowe, zapisując też po dwa zwycięstwa i przegrane w deblu. Wszystkie mecze rozgrywała przeciwko mistrzyniom kraju, a to właśnie takie gry na najwyższym poziomie pozwalają nabyć doświadczenie, które na pewno przyda jej się na przyszłość. A żeby wygrywać w drużynowych turniejach, trzeba mieć wyrównany skład. I tyle.

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Aldona #1786209 | 178.43.*.* 31 lip 2015 10:08

    Brawo Pola jesteś WIELKA:)

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Anna #1788037 | 82.177.*.* 3 sie 2015 15:56

    Nie podoba mi się postawa warm-maz tenisa - Pola świetnie sobie radzi, ale tez nie wygrywa zawsze i wszędzie. Nie trzeba natomiast stawiaj jej na piedestale. Kompleksy jakieś chyba wychodzą...

    odpowiedz na ten komentarz