Walka rozsądku z zachwytami

2015-07-28 11:12:22(ost. akt: 2015-07-28 11:03:28)
Stomil zagrał skutecznie i wywalczył awans w meczu z Sandecją.

Stomil zagrał skutecznie i wywalczył awans w meczu z Sandecją.

Autor zdjęcia: Bartosz Cudnoch

Zwycięski mecz Pucharu Polski z Sandecją Nowy Sącz może być dla piłkarzy Stomilu Olsztyn właściwym impulsem do dobrego wejścia w ruszający niedługo ligowy sezon. Oby tylko rozsądek wygrał z "ochami" i "achami"...
Jupitery na stadionie grzecznie się zapaliły i potem grzecznie paliły do końca, trawnik — mimo prawie godzinnej, nieustannej ulewy — wreszcie przypominał murawę piłkarską, a nie łączkę z PGR-u.

Stomil zagrał skutecznie i wywalczył awans, a bardzo solidnie wypadli nowi gracze "Dumy Warmii" — na inaugurację sezonu wszystko wypadło w Olsztynie niemal wzorowo. I natychmiast zrobiło się jakoś tak cukierkowo: co bardziej wyrywni zaczęli mówić o górnej części tabeli I ligi, a inni zaczęli liczyć, ile to meczów dzieli olsztynian od... finału Pucharu Polski na Stadionie Narodowym.

Wszystko to można akceptować, a nawet należy lekko podsycać ten "ogień", bo Stomilowi potrzeba dziś dobrego impulsu. I ten impuls z boiska w meczu z Sandecją Nowy Sącz popłynął, bo okazało się że jedenastka, którą posłał do gry trener Mirosław Jabłoński, ma określoną jakość. Ale na razie niech to będzie tylko impulsem właśnie.

Trudno, a nawet niemoralnie, byłoby wyrokować po jednym meczu o możliwościach jakiegoś piłkarza, ale dywagować już można. Można więc mieć nadzieję, że Rafał Kujawa będzie dla Stomilu napastnikiem w sam raz. Nie wielkim specjalistą czy człowiekiem z tak zwanym potencjałem, ale fachowcem od tego, co trzeba — od trafiania w prostokąt o wymiarach 7,32/2,44 m.

Jeszcze raz powtarzamy: nie kreujemy rzeczywistości, spokojnie na nią poczekamy. Ale wydaje się, że ten 27-letni facet ma umiejętności, aby dla Stomilu w miarę regularnie gole strzelać. W każdym razie: dobrze by było, żeby tak było — olsztyńskiego zespołu nie stać już bowiem na takie historie, jak Tomasz Bzdęga, Szymon Kaźmierowski czy Łukasz Jamróz, którzy w dwóch ostatnich sezonach łącznie zdobyli dla Stomilu... sześć bramek. Czyli tyle samo, co — chwilami niedoceniany w Olsztynie i grający raczej w formacjach defensywnych — Michał Trzeciekiewicz.

Po spotkaniu z Sandecją odżyły nadzieje na większe emocje w Pucharze Polski. Zwyczajnie i po prostu: na ciekawsze mecze w Olsztynie. Wielu kibiców już dziś dużo sobie obiecuje po kolejnej konfrontacji — w 1/16 finału PP, tym razem już z zespołem z Ekstraklasy, Śląskiem Wrocław (12 sierpnia). I nie można się tej tęsknocie dziwić — po raz ostatni olsztynianie gościli drużynę z Ekstraklasy jesienią 2011 roku, kiedy to w I rundzie PP Stomil wygrał po dogrywce z Pogonią Szczecin, a w 1/16 finału przegrał z "ekstraklasowym" Widzewem Łódź 0:1.

W 2012 roku była jeszcze porażka po walce z Bogdanką Łęczna, ale dwa lata i rok temu już tylko lekko wstydliwe "wtopy" z Rozwojem w Katowicach czy Okocimskim w Brzesku. Więc ta tęsknota jest...

Na koniec: po inauguracji pojawiły się bardzo cenne — naszym zdaniem oczywiście — głosy ludzi rozsądnych. Bo oto w zalewie "ochów" i "achów" trener Mirosław Jabłoński stwierdził, że "w lidze nie będzie nam łatwo", a kapitan Janusz Bucholc dodał, że "nadal musimy jednak pracować nad konsekwencją w grze". I o taki rozsądek właśnie chodzi.

zib

Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Oli #1785491 | 46.170.*.* 30 lip 2015 03:10

    Pierdo-lamento po wygranym meczu. Niektórym nie dogodzisz. Czekaja ewidentnie na porażki a ze zwycięstw tylko szydzą bo na słowa uznania ich nie stać. Redaktor taki zorientowany, że chyba Stomil zna tylko z informacji w necie. Przed oddanie artykułu warto poczytać o meczach Stomilu w Pucharze Polski jeśli chce się o nich pisać a nie powielać co ktoś tam brzdąknął, napomknął. Nie wciskaj kitu ludziom. O Ruchu Chorzów już nie znalazł pan redaktor informacji? Oj słabo Pan googlał. Proponuję pisać o tym co się widziało na oczy, ale to trzeba by się ruszyć zza biurka.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. wladek #1785114 | 88.156.*.* 29 lip 2015 14:22

    Powiem szczerze że nawet się czytało przyjemnie ten artykuł niby szydera niby podsmiehujki ale wszystko w rozsądnym znaczeniu , trochę historii Super jednak nauka nie idzie w las oby tak dalej a te ochy i achy to jakbym żonę w sypialni słyszał .Pozdrawiam z uśmiechem na gębie

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  3. zeb #1784498 | 31.6.*.* 28 lip 2015 13:28

    To jest płyta boiska, a nie trawnik. A jak tam syn, zib? Gdzie trenuje?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. Do zibuli #1784458 | 31.61.*.* 28 lip 2015 12:20

    Chorągiewa! I , od jakiegoś czasu, d...właz!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. jji #1784422 | 88.156.*.* 28 lip 2015 11:34

    Wszyscy na necz ze Slaskiem! Szacunek dla Mirka Jablonskiego klasa sama w sobje

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (7)