Olsztynianie pogrzebali medalowe szanse

Olsztynianie od pierwszego dnia regat pływali równo i z przodu, no i bez problemów (zajęli siódme miejsce) zakwalifikowali się do grupy złotej liczącej 25 załóg. Po piątkowych wyścigach finałowych awansowali na piątą pozycję (plasowali się odpowiednio na 15., 5. i 6. miejscu). Mało tego, po sobotnich wyścigach (6., 12. i 2. miejsce) przesunęli się na znakomite drugie miejsce w generalce, a pierwszej wśród załóg europejskich!

Na pierwszej pozycji byli mistrzowie olimpijscy z Londynu Australijczycy Nathan Outteridge i Iain Jensen (ME mają otwartą formułę, dlatego wzięły w nich udział również załogi spoza Europy).

— Jesteśmy w stanie wybronić się z bardzo trudnych sytuacji po dolnych znakach lub po stracie, więc tutaj czujemy dużą swobodę — mówił przed niedzielnymi wyścigami Jacek Nowak. — Te momenty, gdzie inni tracą i muszą robić zwroty, po czym płyną w niekorzystną stronę, my jesteśmy w stanie wytrzymać i "pojechać" w założonym przez nas korzystnym kierunku.

Niestety, w decydującej rozgrywce intuicja opuściła olsztynian — plasowali się odpowiednio na 13. 25. i 19. miejscu. Ostatecznie ukończyli regaty na siódmej pozycji. Dwa oczka wyżej skończyli imprezę Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk). Złoty medal wywalczyli wicemistrzowie olimpijscy z Londynu Nowozelandczycy Peter Burling i Blair Tuke.

Dodajmy, że ME w Portugalii dla polskich zawodników były pierwszą eliminacją wewnętrzną do igrzysk w Rio. Przypomnijmy, że w tej klasie Polacy zdobyli dotychczas jeden medal — w 1998 r. (Helsinki) obecny trener kadry Paweł Kacprowski (wychowanek MBSW Giżycko) sięgnął po srebro wspólnie z Pawłem Kuźmickim (MKŻ Mikołajki).

W klasie 49erFX, czyli żeńskim odpowiedniku 49er, mistrzostwo Europy zdobyła włoska załoga Giulia Conti i Francesca Clapcich. Polskie bliźniaczki Madeleine i Nadia Zielińskie (AZS UWM Olsztyn) zawody zakończyły na 37. pozycji.