Eliminacje Euro 2016. Nawałka przetestuje piłkarzy w sparingu z Grecją

2015-06-16 10:20:00(ost. akt: 2015-06-16 10:20:25)
Z wyjściowego składu na mecz z Gruzją dzisiaj nie zobaczymy w akcji: Grzegorza Krychowiaka (nr 8), Łukasza Piszczka (20), Łukasza Fabiańskiego (22) i Roberta Lewandowskiego (9)

Z wyjściowego składu na mecz z Gruzją dzisiaj nie zobaczymy w akcji: Grzegorza Krychowiaka (nr 8), Łukasza Piszczka (20), Łukasza Fabiańskiego (22) i Roberta Lewandowskiego (9)

Autor zdjęcia: www.pzpn.pl

Polacy świetnie spisują się w eliminacjach Euro 2016, ale do końca kwalifikacji jeszcze daleko. I dlatego dziś trener Adam Nawałka podda próbie grupę graczy w sparingowym meczu z Grecją w Gdańsku.
Nie fruwać ze szczęścia po sukcesach, nie płakać po porażkach — taka dewiza powinna przyświecać polskim piłkarzom. Jasne, póki co, jest świetnie: Biało-czerwoni są liderem grupy D, a Robert Lewandowski (7 goli) i Arkadiusz Milik (4 asysty) prowadzą w klasyfikacjach najlepszych strzelców i "asystentów" całych kwalifikacji (łącznie 11 goli i 7 asyst).

Tyle tylko, że po... polaniu głowy chłodną wodą warto zauważyć, że zespół trenera Adam Nawałki ma ledwie trzy punkty przewagi nad trzecią w tabeli Szkocją, a już samo myślenie o ewentualnych barażach z Rosją, Norwegią czy nawet Ukrainą (na dziś m.in. te ekipy zajmują "barażowe", trzecie miejsca) to żadna przyjemność...

Fakty są też takie, że — oprócz Polaków — niepokonani w eliminacjach są m.in. tacy liderzy grup, jak Walia, Słowacja, Rumunia czy Austria. Wniosek: na tym etapie kwalifikacji europejscy średniacy "wbili się" w lukę stworzoną przez najmocniejszych, którzy z kolei jesienią nieco "odchorowali" mundial w Brazylii, a w tym roku robili przegrupowania kadr. No, ale nie ma wątpliwości: za parę miesięcy ci mocni przystąpią do decydującej fazy eliminacji zwarci i gotowi. A wtedy żartów ani wpadek już nie będzie.

Dzisiejszy mecz Polski z Grecją w Gdańsku (g. 20.45) jawi się więc nie jako towarzyski spacerek, ale poważny sprawdzian głównego zaplecza kadry trenera Nawałki. Po sobotnim 4:0 z Gruzją selekcjoner zwolnił do domu Łukaszów Fabiańskiego i Piszczka, Grzegorza Krychowiaka, Roberta Lewandowskiego czy też graczy Legii: Łukasza Brozia, Tomasza Jodłowca i Michała Kucharczyka.

A to stwarza dobrą okazję do przetestowania innych wariantów gry oraz innych piłkarzy (Tomasz Kędziora i Karol Linetty z Lecha Poznań czy Patryk Tuszyński z Jagiellonii Białystok). I to bez wielkich obaw o kompromitację — Grecy przegrali właśnie w eliminacjach ME z... Wyspami Owczymi i są w grupie F ostatni (2 pkt).

zib

Jacek Gmoch o reprezentacji Grecji: Są w kryzysie jak ich gospodarka, muszą wrócić do brzydkiej gry


Źródło: Foto Olimpik/x-news