O prestiż i 30 tysięcy złotych

2015-06-03 09:07:18(ost. akt: 2015-06-03 08:40:41)
W III lidze piłkarze Finishparkietu Nowe Miasto Lubawskie musieli uznać wyższość dwóch Olimpii (z Elbląga i Zambrowa), wiec dzisiejszy jest dla nich szansą na uratowanie sezonu.

W III lidze piłkarze Finishparkietu Nowe Miasto Lubawskie musieli uznać wyższość dwóch Olimpii (z Elbląga i Zambrowa), wiec dzisiejszy jest dla nich szansą na uratowanie sezonu.

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Trzecioligową obsadę będzie miał czwartkowy finał Wojewódzkiego Pucharu Polski. O trofeum oraz 30 tys. zł premii zagrają Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto i Olimpia Olsztynek. Mecz odbędzie się w Górowie Iławeckim (g. 16).
W tym sezonie oba ligowe mecze finalistów WPP zakończyły się remisami. W rundzie jesiennej w Nowym Mieście Lubawskim było 2:2, a w Olsztynku 0:0. — Dlatego uważam, że każda z drużyn ma po 50 procent szans na zwycięstwo — mówi Damian Łukasik, trener Finishparkietu. — W moim zespole nie ma urazów, więc będę miał do dyspozycji całą kadrę. Na pewno każdy z zawodników chciałby do swojego piłkarskiego CV wrzucić zdobycie pucharu, więc motywacja jest duża — dodaje szkoleniowiec.

Natomiast Olimpia zagra bez kontuzjowanego Pawła Alancewicza oraz pauzującego za kartki Damiana Skrodzkiego. — Zdaję sobie sprawę z tego, że dużo więcej kart jest po stronie Drwęcy. Wprawdzie udaje nam się ostatnimi czasy uzyskiwać z nią korzystne wyniki, ale przecież wszystko ma swój kres — śmieje się Mirosław Romanowski, trener drużyny z Olsztynka. — Jest to jednak tak prestiżowy mecz, że zawodników nie trzeba motywować. Tym bardziej że PZPN przeznaczył 30 tysięcy złotych nagrody.

Olimpia stanie przed szansą zdobycia pucharu po raz pierwszy, a jej rywal wygrywał już to trofeum trzykrotnie. W 2000 roku triumfował w rozgrywkach Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, a kolejne dwa zwycięstwa zanotował już na olsztyńskim podwórku. W 2004 roku wygrał w finałe z Huraganem Morąg (1:0), natomiast rok później okazał się lepszy w dwumeczu z OKS 1945 Olsztyn (1:1, 4:0). Zdobycie pucharu było wówczas ukoronowaniem znakomitego sezonu, w którym Drwęca awansowała do II ligi.

Finał rozegrany zostanie na nowym stadionie w Górowie Iławeckim, który został oddany do użytku w ubiegłym roku. Obiekt prezentuje się znakomicie i w niczym nie przypomina już dawnego obskurnego stadioniku z wąskim boiskiem i szatniami rodem z tanich horrorów. Na co dzień stadion służy piłkarzom miejscowej Cresovii, która stara się o awans do klasy okręgowej.

Bilet na czwartkowy finał kosztuje 10 zł. Mecz jako sędzia główny poprowadzi Wojciech Krztoń, a pomagać mu będą: Piotr Kurt, Paweł Ratuszny (asystenci) i Piotr Zajło (sędzia techniczny).

Grzegorz Kwakszys