Waliński: Chcę spróbować czegoś nowego

2015-05-12 10:02:18(ost. akt: 2015-05-12 07:36:21)

Autor zdjęcia: Jarosław Pruss/Gazeta Pomorska

Wczoraj (11 maja) potwierdziły się nieoficjalne informacje, że nowym siatkarzem Indykpolu AZS zostanie Marcin Waliński. 25-letni przyjmujący podpisał właśnie dwuletni kontrakt z olsztyńskim klubem.
Marcin Waliński (196 cm wzrostu) przechodzi do Olsztyna aż po sześciu latach spędzonych w Bydgoszczy, bezpośrednio po sezonie, w którym Transfer zajął świetne, piąte miejsce w PlusLidze. Przypomnijmy, że tydzień temu na identyczny krok — czyli związanie się z Indykpolem AZS dwuletnią umową — zdecydował się inny były już zawodnik bydgoskiej ekipy (choć ze znacznie bardziej "wyrobionym" nazwiskiem): wielokrotny reprezentant Polski i mistrz Europy z 2009 r., 32-letni rozgrywający Paweł Woicki.
Ale wróćmy do najświeższego nabytku klubu z Kortowa.

— Już się cieszę na nową przygodę, a ta nowa motywacja była jedną z głównych przyczyn zmiany klubu — przyznaje Marcin Waliński. — Chcę pokazać w Olsztynie, że naprawdę potrafię grać w siatkówkę. A nie przez pół sezonu tylko siedzieć w kwadracie i klaskać, a przez kolejne pół dogrywać sezon... A drugi powód, który przyciągnął mnie do Olsztyna, to trener Gardini, bo chcę spróbować współpracy z włoskim szkoleniowcem. Przede mną otwiera się nowa, ciekawa droga i mam nadzieję, że ten mój krok wyjdzie na dobre i mnie, i klubowi — dodaje Waliński.

Nowy przyjmujący olsztynian swoje pierwsze siatkarskie kroki stawiał w rodzinnej Trzciance, w tamtejszym MKS MDK (2002-2006). Z na tyle dobrym skutkiem, że w wieku 16 lat przeniósł się z Wielkopolski do juniorskiej... Skry Bełchatów. W barwach potentata rozegrał trzy sezony, zdobywając m.in. mistrzostwo Polski kadetów w 2007 i brąz MP juniorów w 2009, a jego występy w drugoligowych rezerwach Skry nie uszły uwadze działaczy Delecty, którzy w 2009 r. ściągnęli Walińskiego do Bydgoszczy.

Trener Waldemar Wspaniały od razu zabrał uzdolnionego 19-latka na obóz przygotowawczy z pierwszym zespołem, a wkrótce dał mu też szansę gry. Mimo to na "plusligowe" występy w nieco szerszym wymiarze Marcin Waliński musiał jeszcze trochę poczekać. Niejako po drodze poprowadził Delectę do mistrzostwa Młodej Ligi, zgarniając nagrodę dla najlepszego zawodnika (MVP) tych rozgrywek w sezonie 2011/12.

W Bydgoszczy miał okazję podpatrywać w akcji i uczyć się siatkarskiego fachu m.in. od Stephane'a Antigi, który rok temu porzucił zawodniczą karierę i został selekcjonerem reprezentacji Polski. Były kolega z drużyny (w latach 2011-13) docenił klasę Marcina Walińskiego i miesiąc temu powołał go do szerokiej kadry na rok 2015. Zaraz po lidze Waliński udał się więc do Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Spale, gdzie kadrowicze — w tym m.in. inny przyjmujący Indykpolu AZS Bartosz Bednorz — przygotowują się do ciężkiego sezonu reprezentacyjnego. A ten zacznie się, rozgrywkami Ligi Światowej, w ostatni weekend maja.

— Część chłopaków powoli zaczyna zjeżdżać do Spały, a ja i paru kolegów zaczynamy tu już trzeci tydzień pracy — mówi Marcin Waliński. — To duże wyróżnienie i zaszczyt: móc trenować z najlepszymi. Chcę "wyciągnąć" z tego jak najwięcej dla siebie. Nie mam pojęcia, kiedy pojawię się w Olsztynie. Może gdzieś tak za dwa tygodnie... W każdym razie już na stałe przeprowadzę się tu razem z narzeczoną. Agata też chętnie poznaje nowe otoczenie.

Piotr Sucharzewski