Po latach znów pojada razem

2015-04-21 09:43:29(ost. akt: 2015-04-21 08:44:41)
Od poprzednich wspólnych startów Radosława Typy (z prawej) i Daniela Siatkowskiego minęło już ładnych parę lat

Od poprzednich wspólnych startów Radosława Typy (z prawej) i Daniela Siatkowskiego minęło już ładnych parę lat

Autor zdjęcia: Fot. Archiwum

Już tylko parę dni dzieli kibiców od "prawdziwego" otwarcia sezonu rajdowego w Polsce. W 43. Rajdzie Świdnickim, otwierającym tegoroczną walkę w RSMP, pojedzie m.in. Radosław Typa.
Do niemal stałej obecności kierowcy z Ornety w walce o medale Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski wszyscy zdążyli już przywyknąć. W tym sezonie Radosław Typa wraca jednak do swoich korzeni, bo jego pilotem znów będzie Daniel Siatkowski. Znów, bo 37-letni olsztynianin zasiadał już na prawym fotelu auta Typy w sezonach 2008 i 2010. Dodajmy, że przez parę ostatnich lat Siatkowski tworzył załogę z Grzegorzem Grzybem, wieńcząc tę współpracę zeszłorocznym wicemistrzostwem Polski. Z kolei Typa, mimo sporych perturbacji sprzętowych na starcie zeszłego sezonu, zdołał wyszarpać konkurencji tytuł drugiego wicemistrza kraju w klasie N6. Teraz panowie Typa i Siatkowski jednoczą siły, żeby wspólnie "zrobić" jakiś dobry wynik w "ośce", czyli w klasie 4, grupującej auta przednionapędowe. W związku z tym szykują się na przejechanie peugeotem 208 R2 pełnego sezonu RSMP (obejmującego osiem imprez), a walkę o punkty zainaugurują już w tę sobotę: na sudeckich trasach 43. Rajdu Świdnickiego.

— Asfaltowe trasy tego rajdu uznaje się za bardzo trudne i wymagające technicznie, no, ale moje wcześniejsze starty w Świdnickim pokazały, że potrafię je pokonywać z dobrą prędkością — mówi Radosław Typa. — W tym roku organizatorzy wprowadzili jednak parę nowinek, m.in. redukując liczbę odcinków, ale i wydłużając inne próby. Trzeba więc będzie zachować jeszcze większe skupienie i koncentrację, zwłaszcza podczas niedzielnych oesów, które będą liczyły po 20 i 22 km. No, i na koniec ten trzykilometrowy Power Stage, czyli niezwykle widowiskowy odcinek specjalny rozgrywany na ulicach Świdnicy. Do którego trzeba będzie się tym mocniej przyłożyć, że — zgodnie z nowymi przepisami — ta próba będzie dodatkowo punktowana. Można więc będzie sporo zyskać, ale i stracić. Jedno jest pewne: jesteśmy bojowo nastawieni do walki o jak najlepszy wynik w klasie i liczymy na wsparcie kibiców. Trzymajcie za nas kciuki! — zakończył Typa, który przy okazji nie ukrywa, że wiele sobie obiecuje po "odświeżonej" współpracy z nowym-starym pilotem.

— W tym sezonie na prawym fotelu obok mnie ponownie zasiądzie Daniel Siatkowski i jest to dla mnie naprawdę wielki komfort — podkreśla kierowca rajdowy z Ornety. — Od naszego wspólnego ścigania minęło kilka lat owocnych w doświadczenia i sukcesy. I mocno wierzę, że zaangażowanie i ambicja Daniela poniosą nas do kolejnych fajnych wyników, tym razem osiąganych już razem. Co do auta, to w tym roku poprowadzę znanego mi z poprzedniego sezonu peugeota 208 R2, którym — tak jak to się dzieje od wielu już lat — "zaopiekują się" niezawodni mechanicy nieodżałowanej pamięci Janusza Kuliga... W każdym razie: po analizie ostatnich startów i przejechaniu odcinków testowych dokonaliśmy pewnych korekt w ustawieniu samochodu. Mam nadzieję, że przełoży się to na poprawę mojej szybkości. Bardzo na to liczymy z Danielem — kończy Radosław Typa.

• Starty załogi Radosław Typa/Daniel Siatkowski wspierają: Bosma, Ega, Makita, Vitabri, miasto i gmina Orneta oraz Akademia Bezpiecznej Jazdy X-Drive.


Źródło: Gazeta Olsztyńska