Pomocnik Stomilu Olsztyn: Z Zagłębiem zagramy inaczej

2015-04-02 18:00:01(ost. akt: 2015-04-02 10:23:11)
Przy piłce Łukasz Jegliński, jeden z bardziej doświadczonych piłkarzy Stomilu

Przy piłce Łukasz Jegliński, jeden z bardziej doświadczonych piłkarzy Stomilu

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

— Każdy z nas jest odpowiedzialny za wynik na boisku, ale my, starsi piłkarze, musimy brać tej odpowiedzialności na siebie więcej — mówi Łukasz Jegliński, pomocnik Stomilu Olsztyn.
— Jak tam u pana i kolegów z formą psychofizyczną?
— Sytuacja nie sprzyja dobrym nastrojom, bo w klubie zapanował jakiś dziwny marazm, a my przegraliśmy gładko z Widzewem. Martwią nas na równi obie te sprawy, bo to co się dzieje, a w zasadzie co się nie dzieje, jest w klubie bardzo niepokojące, ale i my na boisku daliśmy się mocno sponiewierać. Inna sprawa, że Widzew to już kompletnie inny zespół niż jesienią, naprawdę bardzo mocny. I może tak być, że zwycięstwo z nami było dla łodzian przełomem i pójdą w górę tabeli.

— A nie było czasami tak, że zlekceważyliście outsidera, a teraz na mecz z liderem tabeli Zagłębiem Lubin (Ostróda, sobota, godzina 14.30 — red.) wasza motywacja będzie już o niebo lepsza?
— Myślę, że nie w tym leżał problem. Oglądaliśmy Widzew na odprawach, więc wiedzieliśmy, że jest groźny, dlatego w pierwszej części staraliśmy się grać tak jak jesienią, czyli zorganizowaną defensywą i kontrami. Po przerwie zdecydowaliśmy się na wariant bardziej ofensywny i to był chyba błąd. Mogę zapewnić wszystkich kibiców, że mobilizacja na każdy mecz mecz jest odpowiednia i że na spotkanie z Zagłębiem będziemy odpowiednio zmotywowani. Musimy tylko zagrać inaczej.

— Oglądacie się na dół tabeli? Chodzą wam po głowie jeszcze myśli, że możecie się jakimś cudem "zaplątać" w walkę o utrzymanie w lidze?
— Tabela nie kłamie, widać po niej, że ciągle jeszcze walczymy o miejsce w I lidze na przyszły sezon. My oczywiście wolelibyśmy zakończyć rozgrywki w górnej połówce, bo to by o nas dobrze świadczyło, ale na pewno musimy zachować koncentrację, tym bardziej że zimowe przygotowania w naszym wykonaniu były, hmm, jakby to powiedzieć, wyjątkowe...

— Pan akurat wiosną na formę nie może narzekać, strzelił pan dwie bramki w wygranych meczach z Bytovią Bytów i Pogonią Siedlce...
— Każdy z nas jest odpowiedzialny za wynik na boisku, ale my, starsi piłkarze, musimy brać tej odpowiedzialności na siebie więcej. Tak więc cieszę się, że miałem dobry start do wiosny, ale wierzę w zespół jako całość i wiem, że w innych meczach sprawę wezmą na siebie inni.

— A nie jest tak, że widząc, co się dzieje w klubie, postanowił pan zagrać naprawdę świetną rundę, żeby pokazać piłkarskiemu światkowi w Polsce, że jest pan gotowy na większe wyzwania? I że będzie chciał pan odejść latem?
— Na razie o tym nie myślę. Moja forma i forma innych chłopaków niezła, bo zimą mimo zawirowań pilnowaliśmy się wewnętrznie i trzymaliśmy się mocno w ryzach. A moja bardziej odważna gra i bramki wynikają, że tak powiem, z boiska" Bo często było tak, że potrzebowaliśmy odwracać losy meczu i wtedy szukałem jakiegoś bardziej ryzykownego zagrania czy strzału.

— Wróćmy jeszcze na koniec do waszej sytuacji finansowej.
— W tej chwili panuje cisza. Nikt nic nie wie, wszyscy na coś czekają, tylko nie bardzo wiadomo na co. Do 15 kwietnia mamy dostać pensje za styczeń, ale nie wiadomo, czy tak się stanie.

zib

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. a #1706038 | 87.205.*.* 4 kwi 2015 15:19

    "Z Zagłębiem zagramy inaczej" - właśnie widzę 0:3 do przerwy...

    odpowiedz na ten komentarz

  2. mer #1704570 | 88.156.*.* 2 kwi 2015 20:05

    dajcie spokój przegrać 3-1 z Widzewem i tu prawie u siebie ( w ostródzie ) to lepiej nażelowac włosy i iść do chilli.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)