Sensacja w Rosji. Kowalczuk tym razem poza podium

2015-03-31 08:11:00(ost. akt: 2015-03-31 08:14:26)
Zdjęcie z innego turnieju.

Zdjęcie z innego turnieju.

Autor zdjęcia: Start

Z brązowymi medalami Michała Łoniewskiego (AZS AWF Warszawa) i Karola Robaka (AZS Poznań) wrócili z 1. Mistrzostw Europy w kategoriach olimpijskich polscy taekwondocy. Turniej w rosyjskim Nalcziku miał kategorię G1 (w zawodach tych można zdobywać punkty do rankingu olimpijskiego). Natomiast Aleksandra Kowalczuk (AKS OSW Start Olsztyn) była piąta.
Kibice wiązali duże nadzieje z występem Aleksandry Kowalczuk (AKS OSW Start Olsztyn, +67 kg), która w tym roku wygrała już otwarte mistrzostwa Grecji, USA i Turcji, zaliczane do rankingu olimpijskiego. Dodajmy, że 19-letnia olsztynianka jest najwyżej sklasyfikowaną Polką w rankingu WTF (9. miejsce) i ma realne szanse na kwalifikację olimpijską.

Niestety, tym razem Kowalczuk znalazła się poza podium. Wprawdzie w I rundzie podopieczna Marcina Chorzelewskiego pokonała Ukrainkę Kristinę Miszczenko 9:0, ale w walce o medal (ćwierćfinał) przegrała z Norweżką Tiną Skaar "złotym punktem" (w regulaminowym czasie był remis), ostatecznie zajmując piąte miejsce. Mistrzynią kontynentu została Nafia Kus z Turcji, która pokonała Chorwatkę Ivę Rados 6:3. Drugi brąz przypadł Marynie Koniewej z Ukrainy.

W Rosji wystartował też klubowy kolega Kowalczuk — Piotr Hatowski (+80 kg, 22. w rankingu WTF). Niestety, olsztynianin już w pierwszej walce przegrał z Radikiem Isajewem z Azerbejdżanu (2:11). Jak się okazało pogromca Polaka dotarł do finału, gdzie musiał uznać wyższość Rosjanina Władysława Larina.

Dodajmy, że tego typu imprezę rozegrano po raz pierwszy — kobiety i mężczyźni rywalizowali jedynie w kategoriach olimpijskich, których jest po cztery. Dla porównania: w "normalnych" mistrzostwach Europy (rozgrywanych w cyklu dwuletnim) zawodnicy walczą w ośmiu kategoriach.

ME były ostatnim sprawdzianem przed mistrzostwami świata w rosyjskim Czelabińsku (12-18.05).

Rut