Jeden celny rzut na trzy pudła: AZS PWSZ II — KKS 85:53

• AZS PWSZ II Gorzów Wielkopolski — KKS Olsztyn 85:53 (26:16, 9:10, 27:13, 23:14)
KKS: Zajączkowska 13, Żukowska 11, Burandt 10, Minczewska 7, Spittal 6, oraz Piwowarczyk 4, Wichłacz 2, Mońko, Todys

To było kolejne niezwykle ważne spotkanie dla podopiecznych Tomasza i Alicji Sztąberskich. Wprawdzie 21 stycznia u siebie wygrały 89:64 z rezerwami AZS PWSZ Gorzów, jednak nie były faworytkami rewanżu, co dobitnie pokazała już pierwsza kwarta. Co prawda w 3. min gorzowianki prowadziły tylko 7:6, ale przez kolejne cztery minuty zdobyły aż 15 oczek, a olsztynianki zaledwie jedno.

Druga kwarta zaczęła się od czterominutowej strzeleckiej niemocy obu zespołów, jednak pierwsze z letargu obudziły się gospodynie (30:16). Mimo to okazało się, że była to i tak najlepsza kwarta olsztyńskiego zespołu, bo do kosza zaczęły trafiać Zajączkowska, Spittal, Burandt oraz Wichłacz (pierwsze punkty po długiej przerwie spowodowanej kontuzją).

W efekcie w 17. min straty KKS zmalały do do 7 punktów. Niestety, to było wszystko, na co tego dnia stać było koszykarki z Olsztyna, bowiem dwie kolejne kwarty zakończyły się wysokimi zwycięstwami gospodyń.

— W tak słabej dyspozycji jeszcze naszych dziewczyn nie oglądałem — ocenił trener Sztąberski. — Nie dość, że przegrywały prawie każdą piłkę, to jeszcze miały fatalną skuteczność rzutową (25 procent — red.). Teraz przed nami mecz w Olsztynie z liderkami z Ostrowa, po tygodniu w Łodzi z ŁKS, a 23 marca podejmiemy Karkonosze. Wiele wskazuje na to, że o naszym pozostaniu w I lidze zadecyduje wynik ostatniego meczu.

Sytuacja w tabeli jest nieco zagmatwana, bowiem dwa spotkania zostały przełożone na inne terminy: 11 marca Mon-Pol Płock podejmie Ostrovię Ostrów, a 16 marca AZS UMCS II Lublin zmierzy się z AZS PWSZ II. W sobotę o g. 14 KKS zagra u siebie z Ostrovią.

lech