Rozmowa z Pawłem Papke, prezesem PZPS

2015-02-20 12:05:07(ost. akt: 2015-02-20 10:37:08)
Prezes Paweł Papke, dla znajomych "Papkin"

Prezes Paweł Papke, dla znajomych "Papkin"

Autor zdjęcia: Fot. Wojciech Benedyktowicz

— Teraz będę spędzał czas między Olsztynem, gdzie mieszkają moje dzieciaki oraz żona, a podwójną pracą w Warszawie — mówi Paweł Papke, poseł, a od kilku dni także prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
— Ciężko ciebie ostatnio złapać. Telefon też pewnie rozgrzany do czerwoności?
— Rzeczywiście. Mój zakres obowiązków się zwiększył, bo przyjąłem pewne zobowiązania, które muszę realizować i pracować w Polskim Związku Piłki Siatkowej.

— Jesteś już bardziej "Panem Prezesem" czy "Panem Posłem"?
— Jestem jak zawsze Paweł, a dla kolegów "Papkin". Będę łączył efektywnie te dwie funkcje publiczne, bo znaczna część polskiego parlamentu tak pracuje. Oprócz pracy parlamentarnej posłowie realizują się w życiu zawodowym. Tutaj czasowo nie ma problemu, chociaż doszło mi wiele nowych obowiązków. W efekcie kilka dni w tygodniu będę w Warszawie. Nie chcę jednak deklarować, że od poniedziałku do soboty.

— Czy kilka dni po wyborze na prezesa PZPS już do ciebie dotarło, w co się wpakowałeś?
— To nie był normalny wybór, a sytuacja nadzwyczajna (Paweł Papke zastąpił oskarżonego o łapownictwo Mirosława P. — red.). Wiedziałem, z czym to się wiąże. Jestem młodym człowiekiem. Chętnie i szybko się uczę. Zawsze się dostosowuje do wymogów otaczającego mnie świata. Dlatego jestem przekonany, że teraz też sobie z tym poradzę.

— Nie masz lekko od samego początku, bo jak nie konieczność wyboru nowego trenera reprezentacji Polski kobiet, to problemy z przyznaniem praw telewizyjnych na transmisje meczów reprezentacji.
— Rzeczywiście jest kilka problemów, które trzeba rozwiązać, ale wszystko robię razem z zarządem i zgodnie z literą prawa jeśli chodzi o przyznanie praw do transmisji. Co do Piotra Makowskiego to trochę nas zaskoczył swoją rezygnacją z funkcji trenera kobiecej reprezentacji. Powołałem już grupę roboczą złożoną z utytułowanych szkoleniowców, spotykamy się w poniedziałek i robimy burzę mózgów, aby wybrać najlepszą opcję, szczególnie pod kątem charakterologicznym. Określimy, jakiego człowieka potrzebujemy, a potem pod
tę wirtualną postać będziemy szukać odpowiedniego wykonawcy. Myślę, że za jakieś 2-3 tygodnie przedstawię zarządowi kilku kandydatów, którzy spełniają te wymogi.

— Jaki masz pomysł na swoją prezesurę?
— Przede wszystkim chcę działać skutecznie dla dobra polskiej siatkówki, żeby nasza dyscyplina się ciągle rozwijała. Jako były zawodnik zależy mi na dobrych relacjach z zawodnikami. Chcę działać zgodnie z literą prawa i ze statutem PZPS.

— Jedną z pierwszych dużych imprez z udziałem nowego prezesa będzie olsztyński turniej z cyklu World Tour.
— Ale mamy jeszcze Ligę Światową i Puchary Polski, a to są też duże turnieje. Mamy mecze Ligi Światowej, lecz staramy się o organizację turnieju finałowego. W tej chwili trwają negocjacje z FIVB. Natomiast jeśli chodzi o Grand Slam w Olsztynie, to miałem oko na to wszystko. Przypominam jednak, że umowy jeszcze nie są podpisane. Trochę papierkowej roboty zostało. Myślę, że do trzech tygodni wszystko już będzie dopięte na ostatni guzik.

— Na koniec zapytam, czy czujesz się olsztynianinem, czy też wciąż osobą ze Starogardu Gdańskiego?
— (śmiech) Czuję się obywatelem Polski i Europy. W wielu miastach Polski grałem i mieszkałem. Teraz będę spędzał czas między Olsztynem, gdzie mieszkają moje dzieciaki oraz żona, a podwójną pracą w Warszawie.

Adrian Brzozowski

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. smiech #1674503 | 89.229.*.* 25 lut 2015 00:17

    Gamoń, który myśli, że wybrali go Prezesem bo jest taki dobry, a ty tylko zwykła figurka która pójdzie niebawem na odstrzał.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. kibic #1671870 | 88.156.*.* 22 lut 2015 10:38

    Człowiek,który dla kasy zrobi wszystko!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  3. ja #1671391 | 178.43.*.* 21 lut 2015 13:29

    zawodnik bardzo dobry moim zdaniem, pech kontuzja i próba szukania pomysłu na życie. Jako szkółka siatkarska do dup. bez perspektywy! Jako radny miasta do dup. bo cóż takiego osiągnął i zrobił! jako poseł do .... bez komentarza bo nie warto! teraz na prezesa ech kasa kasa kasa

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. słaby polityk #1671389 | 88.156.*.* 21 lut 2015 13:24

    Słaby prezesina . PZPS nic nie zyska

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. nero #1671091 | 88.156.*.* 20 lut 2015 22:46

    pamiętam jak piłem z nim na Kortowie, miał ulubienice w jednym z akademików.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (9)