"Hołek" na trzecim miejscu w rajdzie Dakar!

2015-01-17 18:57:33(ost. akt: 2015-04-20 12:50:10)

Autor zdjęcia: mat. prasowe

Krzysztof Hołowczyc nie ukrywa, że spełniło się jego największe marzenie. Niejednokrotnie powtarzał, że jego celem jest wniesienie na podium polskiej flagi. Zwycięzcą tegorocznej edycji rajdu Dakar został Nasser al.-Attiyah, który pozostawał liderem klasyfikacji generalnej od 2. etapu. Na podium Mini przedzielił Giniel de Villiers. Trzecie - historycznie - miejsce zajął Krzysztof Hołowczyc!
Krzysztof Hołowczyc, pilotowany przez Farncuza Xaviera Panseri, ponownie zapisał się złotą czcionką na kartach historii polskiego motorsportu, tym razem jako pierwszy Polak, który stanął na podium Rajdu Dakar w królewskiej kategorii samochodów.

Kolorowa karawana Rajdu Dakar 2015 dojechała dziś do mety w Buenos Aires. Zawodnicy zgodnie twierdzą, że ten morderczy rajd jest z roku na rok coraz trudniejszy. Tegoroczna edycja okazała się bardzo udana dla załogi Lotto Team. Krzysztof Hołowczyc i Xavier Panseri pokazali, że kluczem do sukcesu podczas tego arcytrudnego maratonu jest szybka, równa i rozważna jazda.

Polak i jego francuski pilot, dla którego był to pierwszy start w rajdzie Dakar, zajęli 3. miejsce w klasyfikacji generalnej. Jest to najlepszy w historii wynik uzyskany przez Polaka w kategorii samochodów. Poprzednie rekordy należały również do Hołowczyca, który był dwukrotnie piąty w edycjach 2009 i 2011.


Ostatni 13. etap prowadzący z Rosario do Buenos Aires z powodu deszczu, śliskiej i niebezpiecznej trasy został przerwany na CP1, ulokowanym na 34 km odcinka. Załoga Lotto Team uzyskała 8. czas. Dziś ósme etapowe zwycięstwo w karierze odniósł Amerykanin Robby Gordon, szybszy o 25 sekund od Leeroya Poultera (RPA), o 29 sekund od Emiliano Spataro (Argentyna)

Krzysztof Hołowczyc nie ukrywa, że spełniło się jego największe marzenie. Niejednokrotnie powtarzał, że jego celem jest wniesienie na podium polskiej flagi. - Trudno nawet znaleźć mi odpowiednie słowa, żeby wyrazić swoją ogromną radość. Zrealizowałem swoje wielkie sportowe marzenie, stając na podium rajdu Dakar. Kosztowało mnie to dziesięć lat ciężkiej pracy, wielu wyrzeczeń i zupełnego poświęcenia się swojej pasji - powiedział na mecie szczęśliwy Hołowczyc.

- Do tej pory zawsze coś chciałem udowodnić, wygrać etap, wyprzedzić kilku rywali na trasie, pokazać jaki jestem szybki. W tym roku jechaliśmy szybko, ale też bardzo konsekwentnie, bez żadnych większych wpadek. Zaczęliśmy od czwartego miejsca, potem po poważnej awarii wału napędowego spadliśmy na szóste, szybko wróciliśmy na czwarte, które utrzymywaliśmy długo, aż do awarii Yazeeda Alrajhi. Ten rajd miał prawie 9000 kilometrów, a trasa była bardzo ciężka, o czym obiektywnie świadczą duże różnice czasowe w czołówce we wszystkich kategoriach - dodał.

- Dziękuję za ogromny doping kibicom. Wasza energia do nas dociera i pomaga w najtrudniejszych chwilach! Gratuluję też Rafałowi Sonikowi, kapitanowi Poland National Team, temu upartemu, samotnemu jeźdźcowi, który swoim quadem wjechał na najwyższe podium! Ja też od lat marzyłem, żeby stanąć na podium Dakaru w biało-czerwonych barwach i z polską flagą w ręku pozdrowić kibiców na całym świecie. Dziś moje marzenie się spełniło - mówił szczęśliwy Hołowczyc.

Zwycięzcą tegorocznej edycji rajdu Dakar został Nasser al.-Attiyah, który pozostawał liderem klasyfikacji generalnej od 2. etapu. Na podium Mini przedzielił Giniel de Villiers.

Zdobywca trzeciego miejsca na podium "Hołek" wraca do kraju już w najbliższy poniedziałek (19 stycznia).



Polacy mają jeszcze jeden powód do dumy. Rafał Sonik startujący w kategorii quadów został zwycięzcą Rajdu Dakar 2015 w swojej grupie. To ogromny sukces Polaka, który poprawił swój wynik z zeszłego roku. Sonik zdeklasował rywali, dojeżdżając na metę z przewagą prawie trzech godzin nad drugim J. Gonzalesem.

Pozostałe polskie załogi samochodowe zostały sklasyfikowane na dalszych miejscach. Marek Dąbrowski z Orlen Team zakończył rywalizację na 24. miejscu w klasyfikacji generalnej. Piotr Beaupre dojechał na metę w Buenos na 33. pozycji.

Ciężarówka Lotto Team z załogą Robin Szustkowski/Jarek Kazberuk/Filip Skrobanek została sklasyfikowana na 19 pozycji.

Materiały prasowe

Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. a1410 #1638574 | 5.185.*.* 18 sty 2015 19:49

    Największym polskim bohaterem jest dla mnie Rafał Sonik. Nie tylko wygrał, ale jeszcze zrobił to nie za wyżebrane od sponsorów, ale głównie za własne pieniądze. I to jest najcenniejsze, bo jednak dużo prościej jest realizować swoje fanaberie na czyjś koszt, niż robić to za swoje...

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. z Olsztyna #1638418 | 88.156.*.* 18 sty 2015 16:45

      Wiedziałem, że konsekwencja Hołka się opłaci. Czekałem na to i pokazał co potrafi. Zawsze będę za niego trzymał kciuki. Co do tych hejtów, proponuję z nazwiska nędzne tchórze.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. olszty. #1638317 | 178.43.*.* 18 sty 2015 14:38

        BRAWO !!

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      2. Podium #1638313 | 88.156.*.* 18 sty 2015 14:33

        fuksem,żeby nie pech Araba,1,5 h w gratisie ,nie w walce

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        1. Ra #1638055 | 79.188.*.* 18 sty 2015 07:59

          Orlen teraz powinien pluć sobie w brodę że się obrazili na Hołka , nawet na Vervę go nie zapraszają , to samo było z Kubicą jak potrzebował pomocy to wszyscy mieli go gdzieś , jak wypłynął to teraz wszyscy chcą się pod niego podpiąć.

          Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

          Pokaż wszystkie komentarze (11)