Adam Małysz: spłonęło nasze marzenie

2015-01-07 16:42:01(ost. akt: 2015-01-07 16:45:28)

Autor zdjęcia: mat. prasowe Orlen Team

Dla Adama Małysza i Rafała Martona rajd Dakar 2015 skończył się już na drugim etapie. Ich Buggy SMG spłonęło na 35 kilometrów przed metą długiego, 518-kilometrowego odcinka specjalnego. O odczuciach towarzyszących wycofaniu się z rajdu rozmawiamy z zawodnikiem ORLEN Team, Adamem Małyszem.
Cały rok przygotowań, świetne auto i wszystko dopięte na ostatni guzik, a mimo to bezlitosny Dakar nie oszczędził cię. Co teraz czujesz?

- Jestem przygnębiony tym, co się stało. To trudna sytuacja, szczególnie dla Rafała i dla mnie. Szczęście w nieszczęściu, że udało nam się szybko wydostać z płonącego samochodu. Spłonęło jednak nasze marzenie. Nie pokazaliśmy, na co było stać ten samochód, a stać go na wiele.

Niestety do mety was nie dowiózł.

- Najtrudniejsze w sportach motorowych jest to, że człowiek nie zawsze jest w stanie wszystko przewidzieć. Można zostać wyeliminowanym z dalszej rywalizacji nie tylko ze swojej winy, ale i z przyczyn technicznych.

Jesteś doświadczonym sportowcem ze wspaniałą karierą skoczka narciarskiego za sobą, teraz zapisujesz piękną kartę w motosporcie. Czy możesz do czegoś porównać tegoroczne rozczarowanie?

- Można przygotowywać się do wielkiej imprezy sportowej i nawet nie zakwalifikować do czołówki zawodów. Rozczarowanie jest podobne. Jednak w skokach narciarskich więcej zależy od samego zawodnika. W motosporcie trzeba polegać na swoim sprzęcie i mieć jeszcze fart. Chyba w każdym sporcie liczy się nie tylko talent, praca i determinacja, potrzeba do tego dużo szczęścia.

Mówi się, że kolejny Dakar zaczyna się ostatniego dnia poprzedniego. Czy ty już myślisz o Dakarze 2016?

- Jestem jeden dzień po tej przykrej sytuacji i jeszcze nie ochłonąłem. Oczywiście, jak kończy się jeden Dakar, drugi się zaczyna, ale po takich ciężkich przeżyciach muszę najpierw zebrać myśli i dojść do siebie.

Dalej jadą twoi koledzy z ORLEN Teamu. Będziesz trzymał za nich kciuki?

- Oczywiście. Zawsze kibicuję kolegom. Rywalizujemy ze sobą, ale jednocześnie się wspieramy. Teraz tym bardziej trzymam kciuki za wszystkich Polaków, szczególnie za ORLEN Team, bo jesteśmy jedną wielką rodziną i nawzajem życzymy sobie jak najlepiej.


Więcej informacji na www.orlenteam.pl

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. m #1628273 | 178.180.*.* 8 sty 2015 00:02

    :):):) Trzeba umieć jeździć. Niech skacze na nartach-to mu lepiej wychodzi.

    odpowiedz na ten komentarz