PGE Skra - Indykpol AZS Olsztyn 3:0

2015-01-03 17:00:00(ost. akt: 2015-01-05 10:16:16)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Skra pokonała AZS 3:0 (25:21, 25:14, 26:24). Spotkanie 18. kolejki PlusLigi miało być dla obu stron okazją do przełamania niemocy. Jak się okazało, górę wzięła "uśpiona" ostatnio klasa obrońcy tytułu, który nie oddał gościom z Olsztyna nawet seta.
Skra Bełchatów — Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:21, 25:14, 26:24)
SKRA: Uriarte, Conte, Kłos, Wlazły, Winiarski, Lisinac, Piechocki (l) oraz Marechal, Brdjović, Wrona, Tille (l)
INDYKPOL AZS: Dobrowolski, Ogurcak, Zniszczoł, Szymański, Bednorz, Hain, Potera (l) oraz Zajder, Adamajtis, Łuka

Bełchatowianie na dzień dobry mieli jednak trochę problemów z Indykpolem AZS i dopiero pod koniec pierwszego seta uciekli z wynikiem ekipie Andrei Gardiniego. Drugą partię gospodarze zaczęli od prowadzenia 8:4, ustawiając sobie grę mocną zagrywką, w czym celował zwłaszcza Argentyńczyk Facundo Conte. To po jego atomowych serwach Skra odskoczyła na 14:6 i spokojnie kontrolowała sytuację już do końca tego seta.

Ku zaskoczeniu kibiców w Bełchatowie, w trzeciej partii rozpędzony faworyt spuścił jednak z tonu, a olsztynianie — z wyróżniającym się w ich szeregach Bartoszem Bednorzem — skorzystali z tego "zaproszenia". Niestety, nadzieje na przedłużenie meczu prysły wraz z pojawieniem się na linii zagrywki Mariusza Wlazłego — gospodarze zdobyli siedem punktów z rzędu i mocno nadwątlili tym morale olsztynian. W zaciętej końcówce lepsza była Skra.

— Niestety, nie udało nam się tego spotkania wygrać. Przede wszystkim trzeba uznać wyższość naszego przeciwnika. Patrząc na wynik, uważam, że można było powalczyć, nawet wygrać seta, dwa lub nawet mecz. Niestety, nie udało się, końcówka nie należała do nas, popełnialiśmy błędy i w efekcie przegraliśmy 0:3 — podsumował Bartosz Bednorz.

Olsztynianie zostali w Bełchatowie do wczoraj, bo na niedzielę zaplanowano przełożony sprzed świąt mecz Pucharu Polski. Goście znowu powalczyli z faworytem, wygrywając nawet pierwszego seta, ale w kolejnych trzech górą był faworyt. Skra w ćwierćfinale PP zagra z Cuprum Lubin. — Na szczęście, mecz nie składa się z jednego seta. Ciężko się rozkręcaliśmy, ale cieszy to, że przeszliśmy do kolejnej rundy. Tymi zwycięstwami z Olsztynem na pewno poprawiliśmy sobie nastrój — stwierdził po meczu Karol Kłos ze Skry. Olsztynianie na poprawę humorów muszą jeszcze poczekać...

pes

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ratuszzzzz #1625182 | 37.248.*.* 4 sty 2015 21:42

    Niech zyje azs bedzie co jeb...ac

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Kruk #1624665 | 89.228.*.* 4 sty 2015 13:10

    dobry kibic potrafi też przegrywać ;))

    odpowiedz na ten komentarz

  3. OMG #1624580 | 88.156.*.* 4 sty 2015 12:00

    "Pełna relacja wkrótce na naszej stronie" Po co?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. zmiana #1624465 | 88.156.*.* 4 sty 2015 09:45

    grac trzeba zawodnikami z Olsztyna 2 składem a tych do domu, koszty mniejsze i walka na 100 %

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  5. OMC AZS #1624454 | 89.228.*.* 4 sty 2015 09:26

    .... i znowu w plecy .... może ten trzeci set to jakaś mała iskierka nadziei?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz