Podium? Jest w zasięgu ręki

2014-12-16 09:03:00(ost. akt: 2014-12-16 09:00:36)
Trener olsztynian Karol Adamowicz liczy na nieco lepszą rundę rewanżową

Trener olsztynian Karol Adamowicz liczy na nieco lepszą rundę rewanżową

Autor zdjęcia: Kamil Foryś

— Chcemy poprawić parę rzeczy, które w tej rundzie nie pozwoliły nam wygrać paru meczów więcej — mówi Karol Adamowicz, trener piłkarzy ręcznych Warmii Traveland Olsztyn, którzy na półmetku rozgrywek są szóści w tabeli I ligi.
— 15 punktów w 13 meczach — jest pan zadowolony z waszego dorobku po pierwszej rundzie?
— Umiarkowanie. Jasne, do Spójni Gdynia, która zajmuje czwarte miejsce, tracimy jeden punkt, a do trzeciego w tabeli Piotrkowianina — cztery oczka, więc katastrofy nie ma. Szkoda jednak tych paru meczów, które były w naszym zasięgu. Najbardziej boli porażka w Malborku (27:28 — red.), bo mieliśmy zwycięstwo w kieszeni, ale wypuściliśmy je w ostatniej minucie. Z kolei powód do radości dały nam wygrane nad Meblami Wójcik Elbląg i Piotrkowianinem (odpowiednio: 28:27 i 29:28 — red.). Z czołówką, czyli Legionowem i Pomezanią, zagraliśmy dobre zawody, mimo porażek. W meczach z Sokołem Kościerzyna, Spójnią czy Wolsztyniakiem nie potrafiliśmy utrzymać tego poziomu...

— Kto z pana drużyny zaskoczył pana na plus?
— Większość grała falami, dobre mecze przeplatając ze słabszymi. Zawodnikiem, który przez całą rundę grał skutecznie w ataku, był Dominik Droździk. Przyzwoity poziom trzymał też Marcin Malewski. Inna sprawa, że kontuzja w meczu z Pomezanią sprawiła, że nie mógł zaprezentować wszystkich atutów. Natomiast Radek Jankowski po słabszym początku złapał wiatr w żagle, no, i od połowy rundy grał na wysokim procencie skuteczności.

— Po przegranej ze Spójnią zarząd obciął zawodnikom pensje. Czy to była dobra decyzja?
— W kilku meczach zabrakło zaangażowania, więc wstrząs był potrzebny. A czy musiało to przybrać taką formę, to już trudno powiedzieć. W każdym razie, w czterech ostatnich meczach zespół pokazał maksymalne zaangażowanie (warmiacy pokonali MKS Poznań, Piotrkowianina i SMS Gdańsk, a przegrali tylko z Warszawianką — red.). No, i zdobywając sześć punktów dał zarządowi sygnał.

— Będzie pan wnioskował za odwołaniem kar?
— Już to zrobiłem. Jest poprawa i myślę, że zarząd też to widzi.

— Liga wznowi rozgrywki 24 stycznia, czasu na przygotowania nie będzie więc zbyt dużo...
— Spotkamy się 3 stycznia, a już 21 stycznia zaczynamy drugą rundę: w Uranii podejmiemy MKS Brodnica (mecz odbędzie się awansem na prośbę gości — red.). Dobrze, że mamy tylko kilkanaście dni na przygotowania, bo nie wypadniemy z rytmu, a zawodnicy nie "ostygną".

— Co chcecie osiągnąć w rundzie rewanżowej?
— Planem minimum jest piąte miejsce, ale stać nas na lepszy wynik. Chcemy poprawić parę rzeczy, które nie pozwoliły nam wygrać kilku meczów. Czwarte miejsce jest w zasięgu, a może nawet i trzecie...


Rut

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. PREKRASNAJA DZIEWICA #1611206 | 178.235.*.* 17 gru 2014 13:27

    I tak nie walczą o nic

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. :) #1610565 | 5.42.*.* 16 gru 2014 20:25

    Nie jest zle Karol!Do boju !

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz