Stomil zakończył jesień w czubie tabeli

2014-12-02 16:29:36(ost. akt: 2014-12-02 10:32:15)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Wniosek jest jasny i trzeba to sobie powiedzieć otwarcie: prezes Robert Kiłdanowicz, trener Mirosław Jabłoński i cały zespół znacznie wyprzedzili rzeczywistość, w której przyszło im funkcjonować. I o tym należy dyskutować przez zimę.
1. Stomil wygrał swój ostatni mecz tej jesieni, znów zwyciężył na wyjeździe, udowadniając ostatecznie, że jest mocny. Ale jak mocny? Ano żeby to jakoś podeprzeć faktami, można przytoczyć liczby — w poprzednich rozgrywkach, w całym sezonie 2013/2014, olsztynianie zdobyli na wyjazdach ledwie 14 punktów, strzelając łącznie 13 bramek. A już teraz — czyli tylko jesienią — przywieźli z obcych stadionów aż 20 oczek, trafiając do siatki rywali 14 razy! I na koniec: zajmują piąte miejsce w tabeli, mają osiem punktów straty do miejsca... premiowanego awansem do Ekstraklasy.

Co w pewnym sensie jest mocno nielogiczne, bo jeszcze parę miesięcy temu ten zespół był poza I ligą, a znalazł się w niej tylko dzięki temu, że licencji nie otrzymał Kolejarz Stróże.

To wszystko daje sporo do myślenia, no, i to może i powinno stanowić pozycję wyjściową do dyskusji nad tym "co by było, gdyby". I co może być, jeśli zajdą jakieś sprzyjające okoliczności...


2. Ta cała piękna, jesienna historia nie wzięła się jednak z przypadku, bo przypadkiem to można ewentualnie zamówić sobie w barze piwo zamiast kawy. Pewien człowiek zwrócił ostatnio uwagę na jeden istotny fakt: w całej I lidze i Ekstraklasie jedynym człowiekiem z branży piłkarskiej na stanowisku prezesa klubu jest nowy prezes Stomilu Robert Kiłdanowicz. Czyli facet, który jadł chleb z piłkarskiego pieca i wie, jak on smakuje. I dlatego — jeszcze zanim wygrał wybory na prezesa klubu — wiedział, jakiego będzie miał Stomil trenera. Wiedział, że klub potrzebuje kogoś takiego, jak Mirosław Jabłoński, a z kolei obaj panowie wiedzieli, jakich piłkarzy potrzebuje ten klub. I dlatego zatrzymali w Olsztynie Piotra Darmochwała oraz ściągnęli grupę wartościowych i niezbyt drogich "w utrzymaniu" Ukraińców. No, i dlatego pozwolili odejść — z powodów finansowych lub zwyczajnie sportowych — licznej rzeszy piłkarzy. Takich, jak Grzegorz Lech, Dawid Kucharski, Marcin Warcholak, Tomasz Bzdęga czy Patryk Gondek.

I wreszcie: obaj wiedzieli, jak Stomil musi grać, żeby "robić" punkty. Oto krótki cytat z rozmowy z trenerem Jabłońskim sprzed rozpoczęcia ligi. "W tej lidze nie ma łatwych meczów i łatwego sposobu na wygrywanie. Jest dużo walki i mniej gry w piłkę. Dlatego ważne jest, żeby mieć ułożony zespół, taki, który będzie grał konsekwentnie i wierzył w to, że prędzej czy później strzeli bramkę, która da punkty. To jest najważniejsze: stworzyć zespół, który by się nie poddał temu chaosowi boiskowemu."
Dziś, z perspektywy czasu widać, że trener wiedział co mówi.

3. Warto do tego dodać, że Stomil w dużej mierze (choć nie bardzo wiadomo, jak to się trenerowi udało) był zespołem mocno kompatybilnym. Bo oczywiście: można uznać, że olsztynianie poszli w górę dzięki ukraińskiemu zaciągowi, ale trzeba też mieć umiar i jednoznacznie przyznać, że Stomil dobrze grał w piłkę także z piłkarzami z regionu. Że robił punkty także wtedy, gdy urazy eliminowały z gry filary zespołu: Janusza Bucholca, Tomasza Wełnickiego, przez długie okresy Wołodymyra Kowala czy Romana Maczułenkę, a ostatnio Tomasza Wełnę. I wtedy ciężar gry brali na siebie inni: Arkadiusz Koprucki, Michał Trzeciakiewicz czy Paweł Łukasik. I tu jeszcze jeden cytat z "przedsezonowego" trenera Jabłońskiego: "W Stomilu nie stać nas na celowe transfery pieniężne, tu trzeba trochę działać na zasadzie ewolucji. I tylko według jednego klucza: żeby do zespołu przychodzili mocniejsi, a ci którzy są, podejmowali wyzwanie."

4. Są jeszcze dwie kwestie, które rzucają światło na ten wynik, takie światło trochę z krzywego zwierciadła. Chodzi o finanse i infrastrukturę mianowicie. W tej pierwszej kwestii nikt nie chciał mocno biadolić w trakcie sezonu, więc tym większe uznanie dla piłkarzy, ale prawda jest taka, że tak jak sportowo Stomil jest w czubie tabeli, tak budżetowo plasuje się w okolicach strefy spadkowej. W drugiej sprawie jest jeszcze gorzej — jeśli chodzi o bazę trenigową i stadion, to olsztyński zespół gra po prostu nie w tej lidze, co trzeba.

Z tego wyłania się jasny przekaz, głównie dla władz miasta i regionu: jeśli w tej mizerocie szefom klubu i sztabowi szkoleniowemu udało się zrobić taki wynik, to co by było, gdyby te warunki zrobiły się lepsze? Może nie od razu ekstraklasowe, ale po prostu lepsze i przystające do XXI wieku... I na to pytanie można zimą spróbować poszukać odpowiedzi.

[SNAJPERZY I LIGI]
14 — Goncerz (GKS Katowice); 11 — Surdykowski (Bytovia Bytów), (...) 6 — Kowal, Darmochwał, (...) 2 — Skoba, Łukasik; 1 — Paweł Głowacki, Czarnecki, Meschia, Wełnicki, Szymonowicz, Jegliński, Berezowski (wszyscy Stomil Olsztyn)

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. AVE CEZAR #1595542 | 178.56.*.* 4 gru 2014 11:50

    Grzymowicz zacznij cos dzialac (nie tylko obiecywac i gadac) w sprawie stadionu dla Dumy Warmii i Mazur!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. kowwwww #1595469 | 46.186.*.* 4 gru 2014 11:04

    a co z przeniesieniu turnieju ze Starych Jabłonek do Olsztyna?

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Zatorze #1594205 | 31.61.*.* 3 gru 2014 16:24

    No i Git coś się ruszyło. Tylko Stomil Oks !!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. kibic #1593666 | 88.156.*.* 3 gru 2014 11:15

    trwaja prace modernizacyjne transformatora przy stadionie Stomilu Olsztyn. Wszystko po to, żeby na wiosnę można było zainstalować jupitery na obiekcie olsztyńskiego stadionu . ZOBACZYMY!!!!!! NOWY STADION DLA OLSZTYNA!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Zatorze Być Nie Mieć #1592939 | 88.156.*.* 2 gru 2014 21:04

    PANIE PREZYDENCIE !!! CZTERY ! CZTERY ! JUPITERYYY!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (10)