CZARNI RADOM — INDYKPOL AZS OLSZTYN 3:1. A przełomu nie widać...

2014-11-24 12:58:46(ost. akt: 2014-11-24 12:02:54)
Olsztyńscy siatkarze nadal nie są w stanie wydostać się z dołka...

Olsztyńscy siatkarze nadal nie są w stanie wydostać się z dołka...

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Trwa czarna seria siatkarzy Indykpolu AZS, którzy przegrali już po raz dziewiąty w tym sezonie, jeszcze bardziej "okopując się" w dolnych rejonach tabeli PlusLigi. Po wczorajszej porażce z — nomen omen — Czarnymi Radom olsztynianie tracą do ósmego miejsca już 12 punktów...
Zeszłotygodniowe ultimatum władz klubu z Kortowa, które w ostatnich trzech kolejkach przed półmetkiem rundy zasadniczej "zażyczyło" sobie od dołujących siatkarzy Indykpolu AZS poprawy gry i wyników — póki co — spotkało się z żadnym odzewem olsztynian. Ekipa trenera Krzysztofa Stelmacha wyjechała z gorącego, radomskiego terenu z pustymi rękami, po raz kolejny prezentując w trakcie jednego meczu "góry" i "doliny" falującej dyspozycji. A Czarni nie tylko przełamali kosztem gości serię pięciu porażek z rzędu, ale i uratowali podobno zagrożoną posadę swojego trenera Roberta Prygla.

Set otwarcia właściwie był bez historii, bo na boisku rządzili gospodarze zagrzewani do boju ogłuszającym dopingiem swoich kibiców. Od stanu 8:6 podopieczni trenera Prygla systematycznie powiększali przewagę, w czym niespecjalnie przeszkadzał im Indykpol AZS. Olsztynianie chwilami kompletnie nie radzili sobie z dokładnym przyjęciem zagrywki (trzy punktowe błędy Leviego Cabrala), do tego — co jest szczególnie irytujące — sami niemal hurtowo psując serwisy. Seta zakończył leworęczny atakujący Bartłomiej Bołądź, bezkarnie obijając olsztyński blok.

Jakież było zdziwienie miejscowych kibiców, gdy w kolejnej partii role kompletnie się odwróciły. I to jeszcze jak! Wystarczy powiedzieć, że od stanu 8:7 ekipa z Olsztyna — coraz bardziej napędzająca się dobrym fragmentem gry — wygrała aż dziewięć akcji, przegrywając... jedną (17:8)! Ostatni punkt zdobył z zagrywki Cabral, który ustrzelił Dirka Westphala.

Po tym laniu, jakie sprawili radomianom goście (25:14), wydawało się, że teraz może być już tylko lepiej. Niestety, płonne nadzieje... Trzeci set zaczął się od prowadzenia Czarnych 5:1, którzy imponując zwłaszcza blokiem (będącym pochodną "chybotliwego" przyjęcia olsztynian), ostatecznie odkuli się na rywalach jeszcze boleśniej, bo 25:13.

W czwartym secie od stanu 4:3 po ataku Bołądzia gospodarze wyszli na prowadzenie i już nie oddali go do końca. Prowadzili już 20:15, ale w dwóch ustawieniach z rzędu niemal dali się dogonić Indykpolowi AZS. Przy stanie 21:20 dla ekipy trenera Prygla goście mieli szansę doprowadzić nawet do remisu (i jeszcze bardziej postraszyć radomian), ale kontra Cabrala na 21:21 zatrzymała się na bloku Bartłomieja Grzechnika. A za parę chwil było już po meczu...

Pojutrze o godz. 18 olsztynianie podejmą w Uranii Effector Kielce.

pes

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. melex #1574176 | 89.228.*.* 24 lis 2014 22:07

    Tak się buduje siatkówkę w Olsztynie. Jak w poprzednim sezonie była drużyna, to personalnie, prawie nic z niej nie pozostało. A teraz to nie jest i nie będzie drużyna, bo to jest zbieranina.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. komuszek #1573626 | 83.9.*.* 24 lis 2014 18:37

    Przeciwko komu graja siatkarze ? Bo że grać potrafią to pokazali w drugim secie !! Przeciwko trenerowi?, Zarządowi? czy może przeciwko aroganckiej i wszechwiedzącej Radzie Nadzorczej ???

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. TO JA GRZYMOWICZ #1573212 | 88.156.*.* 24 lis 2014 15:44

    KIBICE AZS-U WYBIEŚCIE MNIE A WAM OBIECAM NOWĄ HALĘ I KUPĘ KASY Z BUDRZETU MIASTA TAK JAK W BEŁCHATOWIE BĘDĘ DBAŁ O WAS JAK NIKT DO TĄD ZA MOJEJ KADENCJI BĘDZIECIE WALCZYĆ O MISTRZA KRAJU JAK ZA DAWNYCH LAT

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  4. Krysia Drewnowska #1573036 | 178.235.*.* 24 lis 2014 14:27

    Ci zawodnicy kompletnie nie rozumieją się na boisku.Poza tym ci co przyszli do AZS-u grają w Plus Lidze i nie siedzą na ławie co miałoby miejsce w każdym innym zespole.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  5. ON #1573017 | 88.156.*.* 24 lis 2014 14:18

    to co się dzieje to tragedia do tego jakie stosunki w setach:/ Bo jak w zeszłym sezonie mieli coś dobrego to na ten lepiej było nie przedłużyć kontraktu ooo zgrozo !!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (6)