Jesteśmy mistrzami! Brazylia pokonana

2014-09-21 19:00:32(ost. akt: 2014-09-22 10:29:44)

Autor zdjęcia: fivb.org

Polscy siatkarze mistrzami świata! W finale pokonaliśmy Brazylię 3:1 (18:25, 25:22, 25:23, 25:22)
Po ośmiu latach przerwy Polska pokonała Brazylię w finałowym meczu siatkarskich mistrzostw świata.

Niestety, pierwszy set polskich nadziei na szybkie zwycięstwo nie potwierdził: Brazylijczycy szybko odskoczyli na kilka punktów i przewagi nie oddali już do końca. Niepowodzenie nie podcięło skrzydeł Polakom, bo początek drugiej partii to wreszcie dwa ich udane bloki, do tego doszło kilka skutecznych ataków Mariusza Wlazłego, Mateusza Miki i Michała Winiarskiego, w efekcie utrzymywała się niewielka przewaga biało-czerwonych (5:2, 6:4, 8:7).

Po przerwie technicznej przewaga znowu wzrosła (11:7), w czym duża była zasługa zagrywki Karola Kłosa i rozegrania Pawła Zagumnego. Potem było jeszcze lepiej (16:11, 17:12), ale Brazylijczycy błyskawicznie doprowadzili do remisu 17:17. Jednak tym razem ostatnie słowo należało do Polaków, a konkretnie do Miki, który "wbił gwóźdź w parkiet".

Trzeci set to walka punkt za punkt, ale z delikatnym wskazaniem na Polaków. Trener Bernardo Rezende szalał z boku boiska, lecz jego podopieczni nie byli w stanie objąć prowadzenia. No i nie objęli, bo 24. punkt zdobył niezawodny Mika, a kolejny, decydujący, podarowali już nam rywale, atakując w aut!
W tym momencie od mistrzostwa dzielił Polaków tylko jeden set!

Ale "wiśta wio" łatwo powiedzieć, skoro po drugiej stronie siatki jest tak utytułowany rywal. Co prawda biało-czerwoni wypracowali minimalną przewagę (16:15), ale wystarczył mały przestój, by przegrywali 17:20. Jednak od tego momentu grali już tylko polscy siatkarze, a punkt decydujący o mistrzostwie zdobył Wlazły!

Polska
Brazylia
3:1 (-18, 22, 23, 22)

POLSKA: Nowakowski, Winiarski, Kłos, Wlazły, Drzyzga, Mika, Zatorski (libero) oraz Zagumny, Konarski, Kubiak
BRAZYLIA: Bruno, Wallace, Sidao, Murilo, Lucarelli, Lucas, Mario (l), Felipe (libero) oraz Vissotto, Raphael, Fonteles, Eder

Brazylia docierała dotąd do finału MŚ czterokrotnie, w tym w każdej z ostatnich trzech edycji zawodów, wygranych zresztą przez Canarinhos. Jeszcze jeden mecz o złoto zagrali w 1982 i ulegli w nim Związkowi Radzieckiemu.

Polska reprezentacja wygrała 12 z 13 swoich spotkań, przegrywając tylko z USA w drugiej rundzie turnieju. O jedno spotkanie mniej wygrali Brazylijczycy, w zawodach przegrali dwukrotnie z Polakami.

Brazylia wygrała trzy ostatnie mistrzostwa. Polacy przerwali ich złotą passę.


Przed finałem, odbył się meczu o najniższe miejsce na podium Niemcy w trzech setach pokonali Francuzów.

Francja - Niemcy
0:3 (-21, -24, -23)
FRANCJA: Rouzier (12 pkt), Toniutti, Tillie (7), Ngapeth (11), Le Roux (6), Le Goff (5), Grabennikow (libero) oraz Marechal, Jaumel, Sidibe (3).
NIEMCY: Schwarz (12), Kampa, Kaliberda (12), Grozer (19), Boehme (4), Gunthor, Steuerwald (libero) oraz Fromm, Kuehner, Schoeps.

Długo musieli czekać Niemcy na swój drugi medal siatkarskich MŚ. Od poprzedniego minęły bowiem 44 lata. W 1970 roku reprezentacja NRD została mistrzami globu pokonując Bułgarię. W niedzielę ekipa trenera Vitala Heynena wygrała „finał pocieszenia”. Przyszło im to dość gładko. W pierwszym secie Francuzi co prawda szybko odrobili trzy punkty straty, ale w dalszej części nie mogli odskoczyć rywalom.

Tuż po drugiej przerwie technicznej (16:15 dla Niemców) nasi półfinałowi rywale za sprawą Georga Grozera i jego potężnych serwisów odskoczyli na kolejne dwa punkty i przewagi już nie oddali. W drugim secie Francuzi prowadzili w pewnym momencie 19:16, ale to wyraźnie nie był ich dzień. Stracili przewagę, pogubili się w końcówce i Niemcy byli już o krok od medalu. Kropkę nad „i” postawili w trzecim secie. Mniej więcej od jego połowy zaczęli „odjeżdżać” coraz bardziej gasnącym rywalom. Tych stać jeszcze było na jeden zryw (od stanu 17:21 na 20:21), to jednak okazało się za mało.

Droga polskich siatkarzy do finału wiodła przez półfinałowe zwycięstwo nad Niemcami. Ci jednak ani myśleli ułatwić Biało-czerwonym życie. W pierwszej partii prowadzili 8:4, lecz szybko przewagę stracili (10:10). W końcówce zerwali się jeszcze raz, jednak nasi siatkarze nie dali sobie wyrwać tego seta. W kolejnym drużyna Stephana Anitgi prowadziła nawet 15:9, a mimo tego wystawiła kibiców na kilka nerwowych chwil, kiedy rywale wyrównali na 21:21. Końcówkę „pociągnął” jednak Mariusz Wlazły i finał był coraz bliżej. W trzech setach spotkania skończyć się nie udało, bo Niemcy nie zamierzali odpuścić. Dopiero w czwartej partii wszystko wróciło na właściwe tory.

Najlepiej punktującym zawodnikiem meczu był wspomniany Wlazły, który osiągnął 50-procentową skuteczność w ataku. Identyczną miała cała polska drużyna, przy 42 proc. Niemców. Rywale wyraźnie też odstawali od Biało-czerwonych w bloku (9:12, połowę dla nas zaliczył Karol Kłos!) i przyjęciu (38:52 proc.).

W drugim półfinale, a chronologicznie pierwszym, Brazylijczycy bez większych problemów wygrali pierwszego seta, ale potem zaczęły się dla nich lekkie schody. W drugiej partii Francuzi prowadzili od początku, a Canarinhos byli najbliżej rywali od stanu 22:21, kiedy już do końca grano punkt za punkt. W trzecim secie na pierwszej przerwie technicznej prowadzili Trójkolorowi, na drugiej Brazylijczycy, a nerwową końcówkę wygrali ci drudzy. Francuzi powetowali to sobie w kolejnej partii i doprowadzili do tie breaka. W nim gra lepiej układała się siatkarzom z Ameryki Południowej, którzy zdobyli lekką przewagę i utrzymali ją już do końca meczu.

Komentarze (26) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Lew R. #1491459 | 79.189.*.* 23 wrz 2014 12:56

    Kolejny dowód na to, że boisko piłkarskie - stadion należy zaorać i zbudować halę z prawdziwego zdarzenia!!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. JA #1490947 | 46.186.*.* 22 wrz 2014 19:48

    Brawo dla siatkarzy, a piłka nożna w polsce powinna przejść do historii. Polscy złodzieje z tej branży wiedzą jak wyciągnąć pieniądze nic nie robiąc, tylko srając w szatniach. Chamy nawet nie potrafią posprzątać po sobie. Precz z POLSKIM sportem jaki jest piłka nożna. To jest oszustwo i przekręt korupcyjnych powiązań znanych ludzi.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. Komoruski #1490641 | 31.24.*.* 22 wrz 2014 12:44

    Pozdrawiam wszystkich piłkarzy!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. hop #1490591 | 91.222.*.* 22 wrz 2014 11:26

    Po ośmiu latach przerwy Polska pokanała w finale Brazylię - ciekawe, nie przypominam sobie abyśmy 8 lat temu ich pokonali:)

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. gość #1490536 | 80.55.*.* 22 wrz 2014 09:53

    W Olsztynie to nawet strefy kibica nie było

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (26)