Indykpol AZS Olsztyn zwycięzcą Memoriału Wawrzyczka. Zdjęcia!

W sobotę i niedzielę w kortowskiej hali rywalizowały po dwa zespoły z Warszawy (MOS Wola i AZS Uniwersytet Warszawski) i z naszego regionu (Wicher Wilkasy i AZS UWM Olsztyn) — wszystkie już wkrótce wystąpią w tej samej grupie II ligi.

Olsztynianie wprawdzie przegrali swój pierwszy mecz (z MOS Wola), ale w następnych spotkaniach byli lepsi od swych rywali, kończąc turniej na pierwszym miejscu. Natomiast Wicher Wilkasy sprawił sporą niespodziankę, pokonując wyżej notowaną ekipę MOS Wola. — Turniej był kolejnym sprawdzianem przed rozpoczęciem rozgrywek — powiedział trener AZS UWM Andrzej Grygołowicz.

— Wcześniej graliśmy w stolicy w mistrzostwach Polski AZS, gdzie zdobyliśmy tytuł, oraz w turnieju o puchar rektora Wyższej Szkoły Menedżerskiej. Sobotni mecz z MOS Wola zupełnie nam nie wyszedł, bo po prostu chłopaki słabo zagrali. Wola natomiast punktowała nas bezlitośnie trudną zagrywką, na co nie potrafiliśmy znaleźć recepty. Natomiast nasza zagrywka była bardzo słaba. Inna sprawa, że mamy duże przemeblowanie w drużynie. Ośmiu zawodników odeszło, niektórzy zrezygnowali z gry, a inni zaczęli pracować. Najgorsze jest to, że wśród nich było aż trzech rozgrywających. Byłbym bardzo zadowolony z tego turnieju, gdyby nie kontuzja kilku kluczowych siatkarzy. Ociepski skręcił nogę, Jacyszyn ma problemy z barkiem, a Macyra z kolanem. A przecież już 27 września o godz. 17 w meczu ligowym podejmujemy silny Huragan Międzyrzecz Podlaski — dodał trener Grygołowicz.

Wyniki:
Wicher — AZS UW 0:3 (-19, -17, -19), AZS UWM — MOS Wola 1:3 (-21, 17, -23, -17), AZS UW — MOS Wola 3:1 (-22, 19, 19, 18), AZS UWM — Wicher 3:0 (20, 15, 19), Wicher — MOS Wola 3:0 (23, 20, 23), AZS UWM — AZS UW 3:0 (19, 16, 20).