Trzy pytania do: Łukasza Jeglińskiego, piłkarza Stomilu Olsztyn

2014-09-03 09:13:53(ost. akt: 2014-09-03 10:06:18)
Zapraszamy do krótkiej rozmowy z Łukaszem Jeglińskim piłkarzem Stomilu Olsztyn.
— Kibice zastanawiają się, jak długo potrwa świetna passa Stomilu. Wy także o tym myślicie?
— Oby trwała jak najdłużej. Dla nas, mówiąc szczerze, ten początek rozgrywek też jest w pewnym sensie zaskoczeniem, nie spodziewaliśmy się, że wyniki będą aż tak dobre. Myślę, że paradoksalnie mogło nam pomóc to, że latem mieliśmy naprawdę mało czasu na zgranie i na popracowanie nad schematami w ataku. Dlatego skupiliśmy się na obronie i teraz nasz defensywny styl przynosi efekty (w sześciu meczach Stomil stracił tylko cztery gole — red.).

— Użył pan sformułowania "nasz defensywny styl". Świadomie?
— Jak najbardziej. Myślę, że wszyscy, którzy w tym sezonie obejrzeli choć jeden nasz mecz, potwierdzą tę tezę. Nastawiamy się na dużą pracę w defensywie i szukamy szans z przodu. No i są efekty. Oczywiście w zeszłym sezonie niby też chcieliśmy tak grać, ale byliśmy o wiele mniej odpowiedzialni. Teraz jest inaczej. Najlepszy przykład to ostatni mecz z Widzewem, kiedy w drugiej połowie też nam się zaczęło na boisku wydawać, że możemy śmielej zaatakować. Jednak zaraz jeden drugiego przywołał do porządku, znów "złapaliśmy" ustawienie, ogarnęliśmy się i w efekcie mamy punkt zamiast zera.

— Za wami już sześć kolejek, czyli 1/3 rozgrywek rundy jesiennej. Na jakie miejsce liczycie przed przerwą zimową?
— Celujemy w środek tabeli, choć oczywiście chcielibyśmy być jak najdłużej w czubie, ale główny cel jest taki, żeby zimę wreszcie spędzić na takim miejscu w tabeli, które da nam trochę luzu psychicznego. I naprawdę jest bez znaczenia, gdzie my te punkty jeszcze będziemy łapać. Na wyjazdach teoretycznie może być łatwiej, bo zagramy z defensywy i kontry. U siebie kibice pewnie będą nas prowokować do bardziej ofensywnej gry, ale wydaje mi się, że oni już coraz lepiej rozumieją, że najważniejsze są punkty. I że każdy mecz ma swoją historię, tak jak choćby ten z Arką Gdynia, w którym zagraliśmy słabo, ale kibice po końcowym gwizdku i tak byli bardzo szczęśliwi, bo "zrobiliśmy" trzy punkty. A o to przecież chodzi.

zib

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Sąsiadka #1480694 | 217.96.*.* 9 wrz 2014 11:54

    Dzieki za trzodę dzis w nocy. Jak zwierzę. Wstyd. Pełna 'Profeska'.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. F #1478797 | 89.69.*.* 6 wrz 2014 23:05

    ostatni mecz MISTRZOSTWO !!

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Pawlik #1476400 | 178.180.*.* 4 wrz 2014 05:07

    Igła teraz nie ma Grzeska Lecha to cała gre bierzesz na klatę nie ma ze boli a Szymonowicz z tyłu asekuruje.Mówiłem ze bedzie dobrze bo w koncu trzeba sie w tej lidze ograc a niedługo ekstraklasa takze nie ma ze boli.Zdrowia Łukasz przede wszystkim bo umiejetnosci Ci nie brakuje dwoch trzech przechodzisz bez problemu.

    odpowiedz na ten komentarz

  4. SPW #1476281 | 83.238.*.* 3 wrz 2014 22:29

    WSZYSCY DO LUBINA !! 200 już jedzie !

    odpowiedz na ten komentarz