Mundial Brazylia 2014 czas zacząć!

2014-06-12 18:46:34(ost. akt: 2014-06-12 17:38:09)

Autor zdjęcia: fifa.com

Start dziś (czwartek - red.) w Sao Paulo, finisz 13 lipca w Rio de Janeiro, 64 mecze z wielkimi emocjami i jeszcze większe nadzieje gospodarzy mistrzostw Brazylijczyków na szósty w historii Puchar Świata. Zaczynają się XX mistrzostwa świata w piłce nożnej, impreza która z dnia na dzień rozgrzeje kibica do czerwoności.
Miejsce: Arena Corinthians w Sao Paulo; czas: dzisiaj o godz. 22 — oto okoliczności rozpoczęcia Mundialu 2014, który właśnie startuje w Brazylii. Szef Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) Sepp Blatter w swoim przemówieniu na ceremonii otwarcia pewnie stwierdzi jak zwykle, że będą to "najpiękniejsze mistrzostwa świata w historii", choć na razie zapowiadają się raczej na problemowe i przełomowe. Z jednej strony, są bowiem ogromne obawy co do sprawnego przeprowadzenia imprezy w kraju, którego mieszkańcy — delikatnie mówiąc — nie są entuzjastycznie nastawieni do mundialu oraz gdzie nad porządkiem mają czuwać patrole w helikopterach policyjnych i wozach opancerzonych. I to w sytuacji, gdy w dzień inauguracji imprezy w mieście zamieszkałym przez 12 mln ludzi nadal może strajkować obsługa metra. Strajk trwa już piąty dzień, związkowcy domagają się wzrostu płac o ponad 12 procent, a protest paraliżuje aglomerację...


Niemieckie "oko", brazylijski faworyt


Z drugiej strony, już dziś wiadomo, że mundial w Brazylii będzie imprezą, podczas której powieje mocny wiatr odnowy. To będą pierwsze mistrzostwa, w których sędziom pomoże technologia goal-line pozwalająca stwierdzić, czy piłka przekroczyła linię bramkową. FIFA będzie korzystać z usług niemieckiej firmy GoalControl-4D, która na każdym ze stadionów zamontowała po 14 kamer; po siedem na każdą bramkę. Jeśli piłka przekroczy linię, sędzia w ciągu sekundy otrzyma odpowiedni sygnał. "Zabawka" nie jest tania — instalacja systemu kosztowała po 200 tys. euro na każdym z dwunastu obiektów, ale przecież dobre sprawy tanie nie są.
Absolutnego faworyta turnieju trudno dziś wskazać, ale bukmacherzy na całym świecie najwyżej stawiają szanse Brazylii, ciut niżej wyceniając kolejno Argentyńczyków, Niemców i Hiszpanów. W notowaniach na króla strzelców najwyżej stoją akcje Argentyńczyka Leo Messiego, Brazylijczyka Neymara i rodaka Messiego, Sergio Aguero.

Nie zaniedbać niczego


Chyba każda federacja postarała się, żeby zadbać o jak najwięcej szczegółów. Na przykład Brazylijczycy — polujący na szósty Puchar Świata (dotychczasowe zdobywali w 1958, 1962, 1970, 1994, i 2002 roku) — przed tym mundialem ściśle monitorowali aż... 15 rywali! Trzech grupowych Chorwację, Meksyk i Kamerun oraz 12 innych reprezentacji, potencjalnych przeciwników w kolejnej fazie. Z kolei Włosi przed wyjazdem do Ameryki Południowej pracowali w warunkach zbliżonych do tamtejszego klimatu — w ośrodku w Coverciano trenowali na boisku, pod którym zamontowano podgrzewanie płyty, a ćwiczenia fitness piłkarze Squadry Azzurra przeprowadzali w pomieszczeniach z dużą temperaturą i wilgotnością, zwanymi "saunami z Manaus". A wszystko po to, żeby przygotować organizmy zawodników do gry na Arenie Amazonia w Manaus na północy Brazylii.

Bez asów i z asami


Wielu selekcjonerom posiwiało przed mundialem co najmniej kilka włosów, a wszystko z powodu absencji kluczowych graczy. I tak, Niemcy będą musieli sobie radzić bez świetnego Marco Reusa (Borussia Dortmund), Anglia musi wytrzymać bez Theo Walcotta (Arsenal Londyn), Holandia nie może liczyć na Rafaela van der Vaarta (HSV Hamburg), Kolumbia musi grać bez swojego asa Radamela Falcao (AS Monaco), a Francja bez skrzydłowego Francka Ribery'ego (Bayern Monachium). Ale z kolei kibice Urugwaju oddychają coraz swobodniej, bo do formy wraca ich as Luis Suarez (przeszedł przed mistrzostwami zabieg usunięcia łąkotki), a w gazie jest Edinson Cavani (PSG).

Polski akcent, niemiecki Klose


Polska na mundial w Brazylii nie pojechała, kibice mogą natomiast trzymać kciuki za urodzonego w Opolu napastnika reprezentacji Niemiec Miroslava Klose. Piłkarz Lazio Rzym przed mistrzostwami strzelił 69. gola dla Niemiec i pobił tym samym rekord legendarnego Gerda Muellera. W Brazylii 36-letni Klose może też zostać najlepszym strzelcem w historii MŚ — na razie ma na koncie 14 goli i o jednego ustępuje znakomitemu Brazylijczykowi Ronaldo. W ostatnich meczach przed mundialem formą zaimponowali Francuzi, gromiąc Jamajkę aż 8:0, a także Portugalczycy, którzy już ze zdrowym Cristiano Ronaldo w składzie rozbili Irlandię 5:1.

Sylwester Czereszewski, były reprezentant Polski:


— Zacznę od tego, że byłem w Brazylii z reprezentacją Polski na tournee w czerwcu 1995 roku. Graliśmy w Recife, a więc tam gdzie teraz też będzie kilka spotkań (w fazie grupowej mecze Wybrzeża Kości Słoniowej z Japonią, Włoch z Kostaryką, Chorwacji z Meksykiem i Niemiec z USA — red.). Pamiętam, że nastawialiśmy się na upały, a graliśmy w... deszczu. Było ślisko, błotnisto, a na środku boiska to już nawet zrobiło się jakieś grzęzawisko. Przegraliśmy 1:2, bramkę strzelił Andrzej Juskowiak, a u nich grało paru fachowców, choćby Roberto Carlos czy Leonardo. Tak więc uczestnicy mundialu nie powinni się nastawiać tylko na upały, choć i tych nie zabraknie — trzeba pamiętać, że gdy w Polsce mecze będą się zaczynały o godz. 18, tam w Brazylii będzie dopiero pierwsza po południu... Ale umówmy się: mistrzostwa świata to jest taka adrenalina, że piłkarze powinni sobie z tymi problemami poradzić. Trybuny są przecież zadaszone, mistrzostwa są raz na cztery lata, a dla wielu raz, dwa razy w życiu. Wszyscy wymieniają w gronie ścisłych faworytów reprezentacje Brazylii i Argentyny, ale ja będę trochę przekorny i postawię na kogoś z Europy — Włochów, Niemców czy Hiszpanów. Powód jest prosty: w fazie grupowej faworyci będą mieli łatwo, w meczach fazy play-off presja wzrośnie do gigantycznych rozmiarów, a ci z Europy radzą sobie z nią lepiej. Czy będzie "czarny koń"? Zawsze jakiś jest, może tym razem czas na Belgię, która doczekała się strasznie mocnej reprezentacji, z wieloma bardzo dobrymi piłkarzami, choćby tym napastnikiem Romelu Lukaku. Albo taka Chorwacja z Ivanem Rakiticiem i Mario Mandżukiciem. Zobaczymy, jak to będzie... Ja w każdym razie będę kibicował Niemcom. Podoba mi się ich organizacja gry, gdzie wszystko jest ustalone od A do Z, podoba mi się to, że od kilku lat opierają reprezentację na młodych graczach, którzy lubią grać ofensywną piłkę. Oczywiście, ta dzisiejsza reprezentacja Niemiec nie wzięła się z powietrza, to efekt długofalowej pracy, ale tak właśnie trzeba działać.

zib

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. rally #1416543 | 81.190.*.* 13 cze 2014 00:20

    prosty sport dla prostych ludzi bez własnych pasji i zainteresowań "lubiem piłkię bo tak tato kazali" i tak we łbie już zostali, ech...

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Malkowski #1416395 | 46.170.*.* 12 cze 2014 21:03

    u mnie :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (6)

    1. Grzymowicz #1416271 | 12 cze 2014 18:52

      nigdzie :)

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. Rafał #1416269 | 79.187.*.* 12 cze 2014 18:50

      Witam. Może ktoś się orientuje gdzie będzie można oglądać pod gołym niebem mecze w naszej wsi Olsztyn

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)