Dwa złote medale w kajakarstwie długodystansowym

2014-05-15 12:50:13(ost. akt: 2014-05-15 12:54:45)
Mateusz Kamiński i Tomasz Barniak, dwójka kanadyjkarzy Olsztyńskiego Klubu Sportów Wodnych, zdobyli tytuł mistrzów Polski seniorów na dystansie 10 km.
Regaty odbyły się na lubuskim jeziorze Lubiąż w Lubniewicach. W imprezie, która trwała dwa dni, brało udział 581 zawodników z 62 polskich klubów oraz niemieccy kajakarze i kanadyjkarze z KC Eisenhüttenstadt. Nasze województwo reprezentowali wodniacy z trzech klubów: OKSW Olsztyn, Koszałka-Opałka Węgorzewo oraz Sokoła Ostróda. Rywalizacja obejmowała wszystkie grupy wiekowe. Dzieci ścigały się na dystansie 2,5 km, młodzicy i weterani na 5 km, a juniorzy i seniorzy na 10 km.

Rewelacyjnie popłynęli 22-letni Mateusz Kamiński i o cztery lata od niego młodszy wychowanek Koszałka-Opałka Tomasz Barniak, którzy nad drugą parą kanadyjkarzy Grzegorzem Szpyndą i Bartoszem Dubiakiem z AZS AWF Poznań mieli na mecie 19 sekund przewagi, a nad trzecią (Daniel Pośpiech/Łukasz Piochacz z Warty Poznań) aż 22 sekundy.
Na podium mistrzostw stanęli też Robert Burakowski, który był drugi wśród dzieci w C-1, oraz Julia Walczak — trzecia w wyścigu juniorek młodszych (wszyscy OKSW).

— Okazało się, że połączenie w jednej osadzie Mateusza i Tomka było dobrym pomysłem — powiedział trener OKSW Andrzej Kamiński. — Cieszymy się, że Barniak, który niedawno zdawał maturę, dał się przekonać i przeszedł do naszego klubu. Ma teraz w osobie Mateusza bardzo dobrego klubowego partnera. Myślę, że ta para odniesie jeszcze niejeden spektakularny sukces — podkreślił olsztyński szkoleniowiec.

Bardzo zadowolony ze zdobycia tytułu mistrza Polski był Mateusz, syn trenera Kamińskiego. A niewiele brakowało, by zabrakło go w Lubniewicach. — Trener kadry Rafał Rogoziecki zabronił mi startu w tych mistrzostwach, bojąc się, że zakłóci to moje przygotowanie do Pucharu Świata (w ten weekend w czeskich Racicach, a w następny na Węgrzech — red.) — powiedział młodzieżowy mistrz świata w C-2 1000. — Nie wiem, jak tato to zrobił, ale jakoś zdołał przekonać trenera do mojego startu w tych mistrzostwach. Z Tomkiem popłynąłem po raz pierwszy, traktując ten start głównie treningowo, a mimo to udało się nam zdobyć złoto — zakończył Kamiński.

Lech Janka


Źródło: Gazeta Olsztyńska