Stomil remisuje z Flotą Świnoujście

2014-05-10 18:49:52(ost. akt: 2014-05-12 16:52:25)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Stomil pojechał do Świnoujścia po trzy punkty, tak ważne w wyścigu o wyjście ze strefy spadkowej, a przywiózł punkt. Czyli źle nie jest, ale dobrze też jeszcze nie.
Flota Świnoujście - Stomil Olsztyn 0:0

Flota: Brljak — Jasiński, Kieruzel, Zalepa, Opałacz (75 Kamiński) — Mokwa, Niewiada, Mysiak (68 Hosek), Bodziony, Grzelak — Arifović

Stomil: Skiba — Bucholc, Czarnecki, Koprucki, Paweł Głowacki — Lech, Jegliński, Szymonowicz, Trzeciakiewicz, Kun — Darmochwał

Z jednej strony, wynik ze Świnoujścia może być rozczarowujący, bo póki co daje jedynie lepszy bilans bezpośrednich spotkań z Flotą (jesienią w Olsztynie Stomil wygrał 3:1), ale — z drugiej strony — na mecie sezonu (7 czerwca) ten punkcik może się okazać wielkim punktem.
Trener Stomilu miał przed wyjazdem dylemat z obsadą lewej strony obrony: przymierzał tam doświadczonego Arkadiusza Czarneckiego, ale ostatecznie zdecydował się na wariant stosowany jeszcze w II lidze przez poprzedniego szkoleniowca Zbigniewa Kaczmarka, stawiając na Pawła Głowackiego. W defensywie było więc w miarę stabilnie i to się przełożyło na wynik, bo Flota nie miała zbyt wielu szans na gola. Przed przerwą rywalom w oddaniu groźnych strzałów dwa razy bardzo przytomnie przeszkodził dobrze wracający za akcją młody Dawid Szymonowicz, a w drugiej połowie po główce Sebastiana Zalepy (po rzucie rożnym) piłkę z linii bramkowej wybił Michał Trzeciakiewicz. I, tak naprawdę, to było tyle tych "elektrycznych" sytuacji pod bramką Piotra Skiby.

Po raz kolejny o wiele gorzej było natomiast w ofensywie. Zresztą, fakty są takie, że mecz w Świnoujściu był piątym wyjazdem z rzędu, w którym Stomil nie zdobył gola (po Niepołomicach, Grudziądzu, Bełchatowie i Tychach)! A na wyspie Uznam praktycznie wszystkie dokonania Stomilu pod bramką rywali ogniskowały się wokół jednego piłkarza: Michała Trzeciakiewicza. W pierwszej części meczu "Trzeci" dwa razy próbował — najpierw po idealnym, prostopadłym podaniu Piotra Darmochwała znalazł się w polu karnym, ale jego strzał z lewej nogi zablokował obrońca i piłka szczęśliwie wpadła w ręce bramkarza, a później po szarży przez pół boiska mocno uderzył nad poprzeczką. W tej fazie meczu groźną akcją popisał się też Grzegorz Lech, zmuszając bramkarza Floty do wysiłku.

Po przerwie "Biało-niebiescy" wygenerowali, na dobrą sprawę, tylko jedną szansę bramkową, gdy po rajdzie Patryka Kuna i dograniu w pole karne nadbiegający Trzeciakiewicz uderzył piłkę nad poprzeczką. W sobotę Stomil podejmuje Sandecję Nowy Sącz i ten mecz po prostu musi już wygrać.

zib

Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. fara stom #1399318 | 89.228.*.* 20 maj 2014 18:14

    obejrzyjcie z gks widelec dominika ł dośrodkowania taki gracz wam potrzebny

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Ren #1394003 | 31.61.*.* 12 maj 2014 06:59

    Bez jadu? To proszę. Wstyd i rozgoryczenie że miasto o aspiracjach metropolis nie ma przyzwoitego stadionu. Skoro jedzie się na infrastrukturze z lat siedemdziesiątych to i drużyna jest na poziomie II ligi. Szkoda żę władze miasta tego nie rozumieją. Sport jest tu w opłatach bo rządzi lobby rowerowo-parkowe. Nie dziwmy się taki mamy KLIMAT.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. stop glupocie #1393884 | 83.24.*.* 11 maj 2014 20:49

    Piszecie tu żenujące komentarze na temat trenera - A kim wy cwaniaczki jesteście ? Pewnie nawet nie jesteście członkami klubu bo Wam szkoda kasy. Jak do odszczekiwania to nie ma nikogo jak tylko coś się dzieje to wyzwala się w Was jakaś zaściankowość i przypadłość ludzi z jakiejś zapadłej wiochy, tzn.Boże spraw aby sasiadowi kury powyzdychały. Taka zyczliwość od dawna panuje przy tym klubie a części takim nędznym komentatorom wyłącznie na tym zależy. S

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

  4. lol #1393734 | 89.65.*.* 11 maj 2014 15:51

    nie wierzę , że zatrudnienie nowego trenera na 5 kolejek przed końcem wpłynie na poprawę gry Stomilu. Jak się solidnie nie przepracowało okresu przygotowawczego i brakuje taktyki to w 3 tygodnie się tego nie zmieni. można by zatrudnić jeszcze drugiego trenera jako doradcę...

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. Gdańszczanin #1393722 | 94.78.*.* 11 maj 2014 15:19

    Przy takim trenerze Stomil nic już nie uratuje. W ubiegłym roku obecny trener zapewnił I- ligowy byt Stomilowi dzięki pracy jego poprzednika. Po prost spił śmietankę. Teraz pokazał swoją"klasę"!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (11)