Warmia Heroes 2: Takiej walki Olsztyn jeszcze nie widział
2014-04-28 10:31:18(ost. akt: 2014-04-28 10:32:01)
Siedem zawodowych pojedynków, w których bić się będzie pięciu zawodników Arrachionu Olsztyn, zobaczą kibice, którzy 10 maja przyjdą do Uranii na galę Warmia Heroes 2 (g. 19). O każdej z walk opowiada Szymon Bońkowski, trener Arrachionu i jeden z organizatorów imprezy.
• Kat. 70 kg: Alan Langer (5-3) — Kerim Abzaiłow (8-2)
— Obaj zawodnicy to czołowa dziesiątka wagi lekkiej w Polsce. Kerim przegrywał tylko z rywalami, którzy teraz walczą w UFC, zaś Langer wygrał ostatnio z bardzo doświadczonym Ukraińcem. Obaj doskonale walczą w parterze, choć nie jest powiedziane, że właśnie w ten sposób walka będzie przebiegała. Jeśli rywale dobrze czują się w parterze, wtedy często pojedynek rozstrzyga się stójce
— Obaj zawodnicy to czołowa dziesiątka wagi lekkiej w Polsce. Kerim przegrywał tylko z rywalami, którzy teraz walczą w UFC, zaś Langer wygrał ostatnio z bardzo doświadczonym Ukraińcem. Obaj doskonale walczą w parterze, choć nie jest powiedziane, że właśnie w ten sposób walka będzie przebiegała. Jeśli rywale dobrze czują się w parterze, wtedy często pojedynek rozstrzyga się stójce
• Kat. 120 kg: Rafał Dąbrowski (5-1) — Bogusław Zawirowski (2-1)
— Po raz ostatni obaj walczyli w 2010 roku. To zawodnicy doświadczeni, bo już 40-latkowie. Zawirowski to były mistrz Polski w taekwondo ITF, z sukcesami rywalizował też w ju-jitsu. Dąbrowski to z kolei legendarna postać wśród kibiców Lecha Poznań. Z czasem zaczął walczyć z sukcesami w MMA. Obaj reprezentują dosyć agresywny styl i jestem przekonany, że walka nie będzie trwała trzech rund i zakończy się przed czasem na korzyść któregoś z nich.
— Po raz ostatni obaj walczyli w 2010 roku. To zawodnicy doświadczeni, bo już 40-latkowie. Zawirowski to były mistrz Polski w taekwondo ITF, z sukcesami rywalizował też w ju-jitsu. Dąbrowski to z kolei legendarna postać wśród kibiców Lecha Poznań. Z czasem zaczął walczyć z sukcesami w MMA. Obaj reprezentują dosyć agresywny styl i jestem przekonany, że walka nie będzie trwała trzech rund i zakończy się przed czasem na korzyść któregoś z nich.
• Kat. 84 kg: Rafał Haratyk (3-1) — Martin Kalucz (Węgry)
— Rafał mocno bije, wkłada dużo serca, walczy bez kompleksów. Właśnie ze względu na jego styl chciałem go na gali w Olsztynie. Znaleźć mu przeciwnika było jednak trudno. Praktycznie każdy odmawiał, bo Rafał ma stosunkowo niewielki rekord walk zawodowych, ale z drugiej strony podkreślano, że to bardzo niebezpieczny rywal. Ostatecznie jego rywalem będzie Martin Kalucz. Węgier ma na swoim koncie około 13 pojedynków, w większości wygranych. To zawodnik, który preferuje raczej walkę w stójce.
— Rafał mocno bije, wkłada dużo serca, walczy bez kompleksów. Właśnie ze względu na jego styl chciałem go na gali w Olsztynie. Znaleźć mu przeciwnika było jednak trudno. Praktycznie każdy odmawiał, bo Rafał ma stosunkowo niewielki rekord walk zawodowych, ale z drugiej strony podkreślano, że to bardzo niebezpieczny rywal. Ostatecznie jego rywalem będzie Martin Kalucz. Węgier ma na swoim koncie około 13 pojedynków, w większości wygranych. To zawodnik, który preferuje raczej walkę w stójce.
• Kat. 70 kg: Paweł Kiełek (3-0) — Oliwier Bula (2-0)
— Obaj młodzi, niepokonani, z bogatą karierą amatorską i z perspektywami na przyszłość. Paweł ma dopiero 18 lat i swoje dotychczasowe walki wygrywał przed czasem uderzeniami. Oliwier mocno kopie i nie boi się walki w żadnej płaszczyźnie. Walki rywali, którzy jeszcze nie przegrali, są z reguły bardzo ciekawe.
— Obaj młodzi, niepokonani, z bogatą karierą amatorską i z perspektywami na przyszłość. Paweł ma dopiero 18 lat i swoje dotychczasowe walki wygrywał przed czasem uderzeniami. Oliwier mocno kopie i nie boi się walki w żadnej płaszczyźnie. Walki rywali, którzy jeszcze nie przegrali, są z reguły bardzo ciekawe.
• Kat. 77 kg: Krzysztof Adaszak (3-3) — Marcin Płonka (3-1)
— Krzysztof trenuje z nami od dawna. Początki miał słabe, bo przegrał trzy pierwsze walki, ale teraz się odbudowuje. Ostatnio zwyciężył w Ełku z niepokonanym do tego czasu Piotrem Mrozem, który nie przegrał żadnej z sześciu wcześniejszych walk. Tym zasłużył sobie na występ przed swoją publicznością. Jego przeciwnik jest leworęczny, a przez to walka zawsze wygląda trochę inaczej. Zawodnicy są na zbliżonym poziomie i przewiduję, że walka potrwa pełne trzy rundy.
— Krzysztof trenuje z nami od dawna. Początki miał słabe, bo przegrał trzy pierwsze walki, ale teraz się odbudowuje. Ostatnio zwyciężył w Ełku z niepokonanym do tego czasu Piotrem Mrozem, który nie przegrał żadnej z sześciu wcześniejszych walk. Tym zasłużył sobie na występ przed swoją publicznością. Jego przeciwnik jest leworęczny, a przez to walka zawsze wygląda trochę inaczej. Zawodnicy są na zbliżonym poziomie i przewiduję, że walka potrwa pełne trzy rundy.
• Kat. 84 kg: Sylwester Borys (4-1) — Paweł Brandys (3-1)
— Sylwester jest zwycięzcą telewizyjnego programu "MMAster". Mam nadzieję, że to przyszły bardzo dobry zawodnik. Jedyną porażkę poniósł z doświadczonym Pawłem Zalewskim, obecnym posiadaczem tymczasowego pasa PLMMA w wadze 84 kg. Paweł Brandys to 20-latek, jeden z bardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia. Ich poziom jest tak zbliżony, że ciężko wskazać faworyta.
— Sylwester jest zwycięzcą telewizyjnego programu "MMAster". Mam nadzieję, że to przyszły bardzo dobry zawodnik. Jedyną porażkę poniósł z doświadczonym Pawłem Zalewskim, obecnym posiadaczem tymczasowego pasa PLMMA w wadze 84 kg. Paweł Brandys to 20-latek, jeden z bardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia. Ich poziom jest tak zbliżony, że ciężko wskazać faworyta.
• Walka wieczoru o pas mistrza PLMMA w wadze lekkiej (do 70 kg): Adrian Zieliński (10-3) — Niko Puhakka (Finlandia, 28-15)
— Pojedynku na takim poziomie jeszcze w naszym regionie nie było. Niko Puhakka walczył w KSW oraz w największej organizacji rosyjskiej M-1 Global, bił się z czołowymi zawodnikami europejskimi i sam w tej czołówce się znajduje. Przed Adrianem wielka szansa. Jeżeli wygra, będzie to dla niego wielki sukces i duży skok w karierze. Faworytem na pewno jest Fin, ale Adrian w każdej walce daje dużo serca i w pełni w niego wierzę. Będzie to pojedynek dwóch odmiennych stylów. Niko dąży do parteru, Adrian uwielbia się bić w stójce. Rok temu podczas Warmia Heroes walczył z "parterowcem" i pokazał, że może narzucić swój styl i wygrać przed czasem.
— Pojedynku na takim poziomie jeszcze w naszym regionie nie było. Niko Puhakka walczył w KSW oraz w największej organizacji rosyjskiej M-1 Global, bił się z czołowymi zawodnikami europejskimi i sam w tej czołówce się znajduje. Przed Adrianem wielka szansa. Jeżeli wygra, będzie to dla niego wielki sukces i duży skok w karierze. Faworytem na pewno jest Fin, ale Adrian w każdej walce daje dużo serca i w pełni w niego wierzę. Będzie to pojedynek dwóch odmiennych stylów. Niko dąży do parteru, Adrian uwielbia się bić w stójce. Rok temu podczas Warmia Heroes walczył z "parterowcem" i pokazał, że może narzucić swój styl i wygrać przed czasem.
• W trakcie gali odbędą się także dwie walki amatorskie, kat. 69 kg: Wojciech Grzybek (Katana Szczytno) — Patryk Duński (Arrachion Iława); kat. 80 kg: Patryk Wołodkiewicz (Arrachion Olsztyn) — Tomasz Nowicki (Silesian Cage Club Katowice).
Wejściówki na galę Warmia Heroes 2 (30, 40 i 70 zł) można kupić w siedmiu punktach: www.warmiaheroes.info, siedziba klubu Arrachion (ul. Gietkowska), hala Urania, sklep Doktor-Fit w CH Aura, Biuro Podróży Coco Palm, Kinetic Fitness Club oraz sklep Ecko Jarex w Dobrym Mieście.
kwk
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
On #1393317 | 81.190.*.* 10 maj 2014 19:38
Znów łysego tałatajstwa najedzie i będą szczali po krzakach.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
jagstang #1393061 | 83.21.*.* 10 maj 2014 12:03
mam nadzieję że jak Peja tu wygra to od razu zagra rap impreze
odpowiedz na ten komentarz
ent #1392972 | 83.3.*.* 10 maj 2014 09:32
Mam nadzieję, że Puhakka wygra.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
FigoFago #1385124 | 88.156.*.* 29 kwi 2014 10:15
Bo z Kurpiomi się nie zadziera!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
U la la la #1385104 | 88.156.*.* 29 kwi 2014 09:48
He He a Loczkowi odstrzelili jaja w Myszańcu :) Teraz będzie kucał w kiblu :)
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)