Piłkarska niemoc w Olsztynie i Elblągu

2024-04-16 09:00:00(ost. akt: 2024-04-16 09:22:55)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

PO LIGOWYM WEEKENDZIE\\\ Stomil przekroczył kolejną granicę niemocy i razem z Olimpią Elbląg tworzy najgorszy wiosenny duet w II lidze, w Ekstraklasie z czołowej szóstki wygrała tylko Pogoń, a w Niemczech po raz pierwszy mistrzem został Bayer.
1. Kiedy wydaje się, że Stomil osiągnął już piłkarskie dno, wtedy olsztyńscy piłkarze proszą, by na chwilę potrzymać im piwo, po czym udowadniają, że to, co my naiwnie braliśmy za dno, tak naprawdę jest dopiero dachem dna, które leży znacznie niżej. Ale nie mamy się co martwić, bo oni, czyli stomilowcy, bardzo chętnie nam to prawdziwe dno pokażą. Tak właśnie zrobili w sobotę, gdy przegrali mecz z Polonią Bytom, którego najzwyczajniej w świecie przegrać nie mogli. Efekt jest taki, że Polonia, która podobno była jednym z pewniaków do spadku, ma duże szanse, by w barażach powalczyć o awans, natomiast Stomil, który ponoć miał powiększyć grono pierwszoligowców, jest na równej i prostej drodze do rywalizacji w przyszłym sezonie m.in. z Unią Skierniewice, Pelikanem Łowicz i oczywiście z GKS Wikielec. Tym samym olsztyński klub w razie spadku zatoczy koło, bo powróci na czwarty poziom rozgrywkowy, w którym po raz ostatni występował w sezonie 2007/08. Szesnaście lat, setki zawodników, kilkaset meczów, wielu działaczy i prezesów, ileś tam wydanych milionów i wszystko poszło jak krew w piach. Efekt tego kopania prawdopodobnie będzie taki, że Stomil (wtedy występujący jako OKS 1945 Olsztyn) z IV ligi wyszedł, a już niedługo do IV ligi wróci (dla niepoznaki teraz czwartą ligę nazywa się trzecią).

2. Wszystko to dzieje się w klubie, który kilka lat temu - po przejęciu przez nowego właściciela - najpierw miał awansować do Ekstraklasy, potem miał jedynie nie spaść z I ligi, następnie miał do tej I ligi powrócić, co - jak wiemy - skończyło się spadkiem do ligi drugiej. No i teraz historia może się powtórzyć, bo miał być awans na zaplecze Ekstraklasy, a szykuje się sezon na trzecioligowych boiskach.

Cały tekst przeczytasz we wtorkowej Gazecie Olsztyńskiej