Ambasadorka zachęca do biegania

2024-04-05 11:00:00(ost. akt: 2024-04-04 17:59:58)
Złota polska sztafeta mieszana 4x400 m

Złota polska sztafeta mieszana 4x400 m

Autor zdjęcia: facebook

REKREACJA\\\ 15. Elbląski Bieg Piekarczyka będzie wyjątkowy, ponieważ organizatorzy zadbali o kilka niespodzianek. Poza tym ambasadorką imprezy została Iga Baumgart-Witan, mistrzyni olimpijska oraz medalistka mistrzostw świata i Europy.
- Można powiedzieć, że Elbląg ma szczęście, że stał się twoim drugim domem. Po twoich mediach społecznościowych widać, że korzystasz z uroków miasta, spędzasz tutaj dużo czasu, a nawet trenujesz. Jak ci się żyje w Elblągu?
- Jeśli tylko mam możliwość, to spędzam czas w Elblągu razem z mężem (Andrzej Witan jest bramkarzem i kapitanem drugoligowej Olimpii Elbląg - red.). Poznaliśmy tutaj wiele fantastycznych osób i się zadomowiliśmy. Mieszkamy w samym centrum miasta i bardzo sobie chwalimy tę okolicę, szczególnie urokliwe uliczki elbląskiej starówki.
- Kiedy po raz pierwszy usłyszałaś o Biegu Piekarczyka? Czy informacja o popularnych w kraju biegach amatorskich dociera także do profesjonalnych biegaczy?
- Pierwszy raz chyba po prostu był to przypadek, bo gdy byłam na spacerze, niespodziewanie zobaczyłam tłum biegaczy na Starym Rynku. Potem wielokrotnie widziałam reklamy tego wydarzenia w internecie i na terenie Elbląga. Na co dzień zawodnicy startujący na bieżni, niestety, nie zaglądają na tego typu biegi, bo my mamy wtedy swój sezon i swoje zawody.
- Co zatem przekonało cię do tego, aby zostać ambasadorką tego wydarzenia i w jaki sposób zachęciłabyś tych niezdecydowanych do wzięcia udziału w Biegu Piekarczyka?
- Wiedziałam, że jest to fantastyczne wydarzenie, zupełnie inne od tego, które ja mam na co dzień w zawodowym sporcie i bieganiu na stadionie. Zobaczyłam, ile radości przynoszą takie biegi i w jakiej pozytywnej atmosferze wszystko się odbywa. Startują i kibicują całe rodziny, to jest coś wyjątkowego. Niestety, w tym roku nie będzie mi dane być na Biegu Piekarczyka, bo 9 czerwca będę - taką mam nadzieję - na mistrzostwach Europy w Rzymie.
- W ubiegłym roku poinformowałaś o utworzeniu fundacji. Z myślą o dzieciach przeprowadziłaś sportowe warsztaty z udziałem gwiazd polskiej lekkoatletyki, a jedno z tych spotkań odbyło się w Elblągu. Jak zrodził się ten pomysł? Czy jest to reakcja na problemy z aktywnością fizyczną wśród dzieci i młodzieży?
- Cieszę się, że udało mi się stworzyć Fundację Igi Baumgart-Witan i zrobić jeden z pierwszych eventów właśnie w Elblągu. Zobaczyłam, jak sprawną i chętną do sportu mamy tutaj młodzież. W tym roku planuję kolejne takiego rodzaju warsztaty. A sam pomysł zrodził się z miłości do lekkoatletyki, ale też z chęci odskoczni od zawodowstwa biegowego. Czy jest problem z aktywnością wśród dzieci? Wielokrotnie o tym słyszałam, ale nie uważam, żeby było aż tak źle, jak nam się wydaje. Na moich Warsztatach z Gwiazdami Polskiej Lekkoatletyki były obecne różne dzieci, oczywiście najwięcej przyszło takich, które lubią sport, więc nie trzeba było ich namawiać, ale było też wiele dzieciaków mniej sprawnych, a mimo to ogromnie zaangażowanych. Byłam pod ogromnym wrażeniem tego, jak się starały, walczyły, rywalizowały, ale też bawiły się. A jeśli sięgali po telefon, to tylko po to, żeby zrobić pamiątkowe zdjęcia.
- Kiedy jest odpowiedni moment, by wysłać dziecko na trening lekkoatletyczny? Liczba zgłoszeń do Biegu Piekarczyka pokazuje, że chętnych do biegania po medal jest wielu.
- Mam nadzieję, że będzie coraz więcej chętnych do biegania i zabierzemy trochę popularności choćby sportom zespołowym. A czas na rozpoczęcie profesjonalnego treningu, niestety, następuje coraz szybciej. Ja nadal jestem zwolenniczką zabawy i ogólnego rozwoju w młodym wieku, a w tym akurat lekkoatletyka jest prawdziwą królową, więc od niej warto zacząć. Myślę, że wiek 10-12 lat to dobry czas, by sprawdzić się, czy warto iść w tym kierunku, ale na pewno nie jest to jeszcze czas na zawodowy trening.
- Masz olbrzymie doświadczenie w biegu zespołowym, w końcu największe sukcesy osiągnęłaś w sztafecie. Tak się składa, że podczas Piekarczyka będzie także konkurencja drużynowa, w której udział biorą grupy przyjaciół. Istnieją jakieś uniwersalne wskazówki, z których uczestnicy biegu mogliby skorzystać na trasie?
- Przede wszystkim liczy się dobra zabawa i sam udział. Nie patrzmy na czas czy rekordy. Oczywiście jest to istotne, ale jeśli nie jest się zawodowcem, to nie ma co zwracać na to aż takiej uwagi. Ważna jest sama impreza i chęć bycia jej częścią. Bardzo ważną sprawą jest to, że w grupie motywujemy się jeszcze bardziej.
- Wytrzymałość to niewątpliwie najważniejsza umiejętność, która cechuje dobrego biegacza – zarówno sprintera, jak i długodystansowca. W jaki sposób budujesz przed zawodami swoje przygotowanie wydolnościowe? Czy są jakieś techniki, które możesz polecić uczestnikom Biegu Piekarczyka?
- Jest to jeden z trudniejszych i żmudniejszych treningów, który wypracowuje się latami. W lekkoatletyce okres jesieni i zimy jest czasem budowania bazy, a potem jest ona przekształcana w innego rodzaju treningi wytrzymałości specjalnej. Niestety, nie ma uniwersalnych metod, bo do każdego zawodnika trzeba podchodzić indywidualnie w zależności od tego, na jakim jest poziomie i co chce się osiągnąć. Jeśli ktoś decyduje się na start w Biegu Piekarczyka bez żadnego przygotowania i po prostu chce stanąć i biec, to polecam marszobieg. Dużo radości, popijanie wody, izotoników i uśmiechanie się do kibiców, a wtedy na pewno będzie to przyjemny start.
- Czy podczas treningów biegasz też dłuższe dystanse? Może jesteś w stanie pochwalić się swoim wynikiem na 5 lub 10 kilometrów?
- Nie biegam biegów ciągłych. Zimą biegam maksymalnie do 45 minut. U nas większość treningu to interwał, chociaż w sumie przebiegamy wiele kilometrów.
- Czy za kilka lat, gdy już zakończysz karierę, weźmiesz udział w Biegu Piekarczyka? Może razem z mężem, by było wam raźniej!
- Jeśli będziemy gdzieś w okolicy, to na pewno, bo każda aktywność jest dobra dla naszego organizmu, dlatego zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w Biegu Piekarczyka.
MOSiR

Iga Baumgart-Witan
Mistrzyni olimpijska w sztafecie mieszanej 4x400 m oraz wicemistrzyni olimpijska w sztafecie 4x400 m (Tokio 2021), srebrna (2019) i brązowa (2017) medalistka mistrzostw świata, mistrzyni (2018) i wicemistrzyni (2022) Europy w sztafecie 4x400 m. Wielokrotna medalistka mistrzostw Polski.