Indykpol AZS Lwów się nie boi

2024-03-08 12:00:00(ost. akt: 2024-03-08 08:11:30)

Autor zdjęcia: indykpolazs.pl

SIATKÓWKA\\\ Przed Indykpolem AZS kolejny rywal z niższej plusligowej półki, chociaż nie może przed meczem dopisać sobie trzech punktów, bo warto pamiętać, że 17 lutego Barkom potrafił na wyjeździe bez straty seta ograć Jastrzębski Węgiel!
Z zespołami typu Czarni, Cuprum, Katowice, Ślepsk, Częstochowa i Barkom olsztynianie zawsze powinni walczyć o pełną pulę, ale życie lubi pisać swoje scenariusze. Zresztą podobno najlepszy sposób na rozśmieszenie Pana Boga jest opowiedzenie mu o swoich planach. Indykpol AZS też miał w planie zdobycie kompletu punktów z tymi rywalami, tymczasem w Olsztynie uległ Ukraińcom w pięciu setach, przegrał z kretesem w Suwałkach, a z Katowic wywiózł tylko jeden punkt.
Żeby być jednak sprawiedliwym, trzeba dodać, że jednocześnie zespół ze stolicy Warmii i Mazur potrafił postawić się plusligowej czołowce - 3:1 i 2:3 z Wartą, 3:0 z Projektem i 3:1 z Resovią.

W 24. kolejce olsztynianie poradzili sobie w Uranii (kolejny raz 4000 widzów na trybunach!) z Czarnymi, chociaż przegrany pierwszy set z najsłabszym zespołem PlusLigi chluby im nie przyniósł. Z kolei Barkom Lwów gładko przegrał z desperacko walczącą o ósemkę Stalą, która w tabeli depcze po piętach Indykpolowi AZS.

Warto zauważyć, że we wtorek do składu meczowego olsztynian powrócił po kontuzji Mateusz Janikowski. - Jeszcze nie zagrałem, ale w końcu pojawiłem się w kwadracie dla rezerwowych, z czego bardzo się cieszę, bo to lepsze od oglądania meczu z trybun - przyznał młody przyjmujący Indykpolu AZS. - W konfrontacji z Czarnymi trochę brakowało nam zagrywki, stąd kłopoty w pierwszym secie. Potem opanowaliśmy nerwy i zdobyliśmy komplet punktów. Na tym etapie rozgrywek każdy mecz jest bardzo ważny, bo w tabeli jest ścisk. Jedni - tak jak my - walczą o play-offy, a inni - jak Barkom - bronią się przed spadkiem. Na pewno dużym atutem lwowian jest zespołowość - zakończył Janikowski.
Poza tym na pewno olsztynianie muszą zwrócić uwagę na jedno nazwisko - Wasilij Tupczij w rankingu najlepszych atakujących zajmuje przecież drugie miejsce. Do tej pory Ukrainiec zdobył 350 punktów. Lepszy od niego jest tylko Alan Souza z Indykpolu AZS (362).
* W trzech środowych meczach 24. kolejki kibice na nudę nie narzekali. W Częstochowie gospodarze mecz z Katowicami zaczęli od wygrania dwóch setów, ale potem do głosu doszli goście, którzy w tie-breaku prowadzili już 13:10. Mimo to ze zwycięstwa cieszyli się częstochowianie. Równie ciekawie było w Gdańsku, bo Trefl ze stanu 0:2 też zdołał doprowadzić do tie-breaka, lecz na więcej już mu nie starczyło sił. Tylko w Bełchatowie Resovia wygrała w trzech setach, ale Skra tanio skóry nie sprzedała.
* Wyniki 24. kolejki: Norwid Częstochowa - GKS Katowice 3:2 (25:21, 25:19, 22:25, 21:25, 16:14) Trefl Gdańsk - Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 (11:25, 22:25, 25:23, 25:22, 11:15), Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (22:25, 23:25, 24:26), Jastrzębski Węgiel - LUK Lublin 3:0 (25:21, 25:15, 25:23), Ślepsk Suwałki - Projekt Warszawa .1:3 (14:25, 25:14, 27:29, 18:25).
* 25. kolejka, sobota: Katowice - Resovia (14.45), Trefl - Jastrzębski Węgiel (17.30), Barkom Lwów - Indykpol AZS Olsztyn (20.30); niedziela: LUK Lublin - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (14.45), Projekt Warszawa - Warta (17.30), Cuprum Lubin - Stal Nysa (20.30); poniedziałek: Czarni Radom - Norwid Częstochowa (17.30); mecz rozegrany awansem: Ślepsk Suwałki - Skra Bełchatów 3:2 (21:25, 25:13, 18:25, 25:19, 15:10).


PO 24 KOLEJKACH
1. Jastrzębski 63 65:18
2. Warta 59 65:24
3. Projekt* 56 60:20
4. Resovia 47 58:35
5. Trefl 43 51:39
6. LUK 41 52:44
7. ZAKSA 38 46:40
8. Indykpol AZS 38 48:45
--------------------------------
9. Stal 35 46:48
10. Skra 33 44:49
11. Barkom 27 38:54
12. Norwid 23 32:59
13. Ślepsk** 22 31:58
14. Katowice 21 33:58
15. Cuprum 18 29:60
16. Czarni 12 18:65
* mecz mniej ** mecz więcej