Piłkarski weekend w Europie

2024-01-05 13:31:32(ost. akt: 2024-01-05 13:32:16)

Autor zdjęcia: PAP/EPA

PIŁKA NOŻNA\\\ Niedzielny mecz Arsenalu Londyn z Liverpoolem w 3. rundzie piłkarskiego Pucharu Anglii to najciekawsze wydarzenie w europejskim futbolu w najbliższy weekend. Tylko we Włoszech rozgrywana będzie kolejka ligowa.
Będzie to drugie spotkanie Arsenalu, którego piłkarzem jest Jakub Kiwior, z Liverpoolem od 23 grudnia. Wówczas oba zespoły zmierzyły się w lidze na Anfield, gdzie po ciekawej, zaciętej rywalizacji padł remis 1:1.

"Ależ oni są silni... Dobra wiadomość jest taka, że my też" - powiedział po ostatnim gwizdku sędziego trener Liverpoolu Juergen Klopp.

Później "The Reds" wygrali oba swoje mecze i awansowali na pozycję lidera Premier League, podczas gdy londyńczycy ponieśli dwie porażki i spadli na czwarte miejsce. Niektórzy eksperci już mówią o kryzysie "Kanonierów".

"Arsenal wie, że tytuł jest w zasięgu. Ma szansę na triumf w Premier League, ale musi znaleźć odpowiedzi na istotne pytania" - napisano w internetowym serwisie BBC.

W innym niedzielnym spotkaniu broniący trofeum Manchester City podejmie Huddersfield Town. W zespole z zaplecza ekstraklasy występuje Michał Helik, który zdobył siedem ligowych bramek w 26 kolejkach.

Mecze krajowych pucharów rozgrywane będą także w Hiszpanii i Francji. Na Półwyspie Iberyjskim w 3. rundzie hitów nie będzie. Zarówno Real Madryt, jak i Barcelona Roberta Lewandowskiego, będą mieli rywali z czwartego szczebla rozgrywek ligowych - odpowiednio, Arandinę i Barbastro.

Granady, do której w piątek wypożyczony został z FC Salzburg Kamil Piątkowski, już w tych rozgrywkach nie ma.

We Francji faza jest jeszcze wcześniejsza - 1/32 finału, ale już dojdzie do ciekawego starcia. W niedzielę wicemistrz kraju Lens, którego piłkarzem jest Przemysław Frankowski, podejmie trzecią obecnie w tabeli Ligue 1 ekipę AS Monaco.

W Niemczech jeszcze przez tydzień potrwa przerwa zimowa. Jedynie we Włoszech rozegrana zostanie kolejka ligowa. Po niej walka o "scudetto" będzie dokładnie na półmetku, ale na razie nie wiadomo, kto wywalczy nieformalny tytuł "mistrza zimy".

Mają na niego szansę tylko dwie ekipy - prowadzący Inter Mediolan, który zgromadził 45 punktów, oraz mający o dwa mniej Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika. Trzeci AC Milan do lidera traci już dziewięć.

Czołówka będzie w ten weekend miała za rywali kluby, które są wśród kandydatów do spadku. W sobotę Inter podejmie 17. w tabeli zespół Pawła Dawidowicza - Veronę (14 pkt), natomiast w niedzielę najpierw Milan zagra na wyjeździe z Empoli (13 pkt), którego barwy reprezentują Bartosz Bereszyński i Sebastian Walukiewicz. Z kolei Juventus zmierzy się z ostatnią w tabeli Salernitaną (12 pkt) Mateusza Łęgowskiego. W czwartek "Stara Dama" rozbiła w Turynie tego rywala 6:1 w 1/8 finału Pucharu Włoch.

Broniące tytułu Napoli Piotra Zielińskiego i Huberta Idasiaka, które jest dopiero na ósmej pozycji z 28 punktami, zagra w niedzielę na wyjeździe z Torino. Piłkarzem gospodarzy jest Karol Linetty, który w środę przedłużył kontrakt z "Bykami" do 30 czerwca 2025 roku.(PAP)