Szczypiorniści trenują w Uranii

2024-01-05 14:00:00(ost. akt: 2024-01-05 13:17:12)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

PIŁKA RĘCZNA\\\ Warmia Energa wróciła do treningów, na które olsztynianie już nie muszą jeździć do Biskupca. Lider I ligi od nowego roku trenuje bowiem w hali Urania, gdzie do powrotu na ligowe boiska przygotowuje się także Szczypiorniak.
Olsztyński zespół na czas remontu Uranii musiał przeprowadzić się do Biskupca. Tam przez blisko trzy lata zespół grał i trenował. W Biskupcu olsztynianie na nic nie mogli narzekać, ale odległość od domu robiła swoje. Jednak to już historia, bo 2 stycznia lider I ligi po raz pierwszy miał zajęcia w wyremontowanej Uranii. Oczywiście nie korzystali z głównej sali (gdzie obecnie grają tylko siatkarze Indykpolu AZS), tylko z tzw. hali rozgrzewkowej, gdzie też będą rozgrywać ligowe mecze. Oprócz tego olsztyńscy zawodnicy w Uranii będą mogli korzystać m.in. z siłowni i z sali z matami dla judoków.

Pierwszy trening miał charakter zapoznawczy z obiektem, po krótkiej przemowie prezesa Zbigniewa Czapli oraz trenera Karola Adamowicza zawodnicy rozegrali mecz piłki... nożnej. Pierwszego gola w nowej hali strzelił Piotr Dzido, ale nie wiemy, czy ostatecznie poprowadził zespół do zwycięstwa, bo tego wyjątkowego dnia wynik był bez znaczenia

- Pierwsze wrażenie na temat nowego obiektu będziemy mogli mieć po kilku treningach - mówi trener Karol Adamowicz. - Na pewno z niecierpliwością czekaliśmy na pierwszy trening.
Warmiacy będą przygotowywali się do dalszej części sezonu w Olsztynie, ale wyjadą także na tradycyjny obóz przygotowawczy do Rynu. - Będziemy tam przebywać od 11 do 17 stycznia - wyjaśnia Adamowicz. - Warunki będziemy mieli bardzo dobre, więc wykonamy tam sporo pracy. Będą wszyscy zawodnicy, dlatego nie będzie żadnego kłopotu z realizacją założeń.
Warmia Energa nie planuje żadnych transferów, kadra jest na tyle rozbudowana, że nie trzeba się rozglądać za dodatkowymi transferami. Żaden z zawodników aktualnie nie jest przewlekle kontuzjowany, jedynie Michał Safiejko nie trenował z zespołem, ale jest tylko kwestią czasu, gdy całkowicie wyzdrowieje po urazie, jakiego doznał w ligowym meczu w Morągu.
- Mamy bardzo dobry skład, więc obecnie nie ma potrzeby pozyskiwania kolejnych graczy - mówi trener Adamowicz.
Warmia Energa 2023 rok zakończyła na pierwszym miejscu w tabeli. Cel zespołu na ten sezon jest tylko jeden - wygranie swojej grupy I ligi i powalczenie o powrót do Ligi Centralnej.
- Wypadliśmy w pierwszej części sezonu bardzo dobrze. Przegraliśmy tylko jedno spotkanie, nie znam jednak zespołu, któremu by się nie przytrafiło słabsze spotkanie w sezonie - stwierdza olsztyński szkoleniowiec. - Nam się to zdarzyło w Iławie, co też nie jest przypadkiem, bo Jeziorak u siebie pokonał także Gwardię Koszalin. Zostały nam dwa spotkania do zakończenia pierwszej rundy, więc zrobimy wszystko, żeby utrzymać pozycję lidera. Plan został wykonany, bo przecież chodziło nam o to, żeby być na pierwszym miejscu.
Warmia Energa w okresie przygotowawczym weźmie udział w turnieju w Bartoszycach, a także zagra jedną grę kontrolną w Olsztynie. Pierwsze ligowe spotkanie zaplanowano na 27 stycznia w Obornikach z miejscową Spartą. 3 lutego w Uranii odbędzie się spotkanie na szczycie, bo Warmia Energa zagra u siebie z Gwardią Koszalin.
W nowej hali trenował także Szczypiorniak, drugi olsztyński pierwszoligowiec. - Na razie hala jest jeszcze surowa i nie ma w niej klimatu, ale na warunki nie możemy narzekać - twierdzi prezes Konstanty Targoński. - Mamy pełen wymiar, ale najważniejsze, że wszyscy wiedzą, iż jest to sala dla nas. Co prawda trwają jeszcze jakieś końcowe prace, ale szatnie już są w porządku, poza tym mamy dostać jeszcze jakieś pomieszczenie na nasz sprzęt.
Szczypiorniak w Uranii będzie trenował codziennie, 21 stycznia będzie gospodarzem memoriału Jerzego Rudzińskiego, a jego pierwszym ligowym rywalem będzie SMS Kwidzyn. W rundzie rewanżowej Szczypiorniak wszystkie mecze rozegra w Olsztynie.