Porażka goni porażkę, a kolejna już na horyzoncie

2023-12-30 19:47:33(ost. akt: 2023-12-31 14:10:20)

Autor zdjęcia: Artur Kijewski

SIATKÓWKA\\\ Skoro Indykpol AZS przegrał ostatnio z LUK-iem i Treflem, to niby dlaczego nagle miałby wygrać ze Skrą? No i nie wygrał.
* Indykpol AZS Olsztyn - Skra Bełchatów 1:3 (28:26, 17:25, 17:25, 20:25)
INDYKPOL AZS: Tuaniga, Jakubiszak, Souza, Szymendera, Souza, Sapiński, Hawryluk (libero) oraz Szerszeń, Armoa, Majchrzak, Jankiewicz

Początek meczu to dwa nieskończone ataki Souzy, jednak w kolejnych akcjach Brazylijczyk trochę się poprawił. Z naciskiem na trochę...
Natomiast w olsztyńskiej ekipie bardzo dobrze w mecz weszli obaj środkowi, a Jakubiszak dołożył nawet punkt z zagrywki. On i Sapiński mieli zresztą sporo do udowodnienia, bo po drugiej strony siatki był przecież Poręba, przez ostatnie lata podstawowy środkowy Indykpolu AZS.
Początek pierwszego seta to też skuteczna gra Szymendery, ale że rywale w niczym gospodarzom nie ustępowali, więc wynik długo kręcił się wokół remisu.
Dopiero po autowym ataku Aciobanițeia olsztynianie odskoczyli na dwa oczka (17:15). Potem było jeszcze 21:19 i 22:20, ale wtedy Armoa zaatakował w aut, a Souza w blok i to Skra prowadziła 23:22. W końcówce lepsi byli jednak podopieczni trenera Javiera Webera, a „kropkę nad i postawił” asową zagrywką Karlitzek.

Początek drugiego seta należał do gości, którzy odskoczyli na dwa punkty (5:7), po czym Aciobaniței z zagrywki trafił w Szymenderę, a w kolejnej akcji Lipiński zablokował Souzę (5:9). Po kilku minutach Lemański w ten sam sposób powstrzymał Jakubiszaka i przewaga Indykpolu AZS wzrosła do pięciu oczek (11:16).
Niestety, potem było jeszcze gorzej, bo Armoa nadział się na blok Łomacza (16:22). Tego seta już nie można było wygrać.

W kolejnej partii Souza szybko udowodnił, że ci, którzy uważali go za najlepszego atakującego w historii PlusLigi, po prostu... się mylili. Brazylijczyk z czterech ataków wykorzystał tylko jeden, więc zastąpił go Armoa, ale było jeszcze gorzej. Przewaga Skry wzrosła do czterech punktów (13:17), a słabi gospodarze takiej straty już nie byli w stanie odrobić. Na twarzach bełchatowian coraz częściej pojawiały się uśmiechy, natomiast olsztynianom do śmiechu nie było. Co gorsza przed kolejnym setem nie było też nawet najmniejszych powodów do optymizmu.
I tak trzecia porażka z rzędu stała się faktem, a przecież we wtorek do Olsztyna przyjedzie Projekt, który właśnie awansował na fotel lidera...

Jest jednak też dobra informacja - Indykpolowi AZS raczej nie grozi, że możni PlusLigi podkupią mu zawodników.

* 13. kolejka: Cuprum Lubin - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (25:27, 17:25, 25:16, 22:25), Projekt Warszawa - Stal Nysa 3:0 (25:19, 25:15, 25:22), Aluron Warta Zawiercie - Jastrzębski Węgiel 3:1 (21:25, 27:25, 25:19, 25:21), Barkom Lwów - GKS Katowice 1:3 (25:22, 21:25, 21:25, 20:25).
* 14. kolejka, wtorek: Indykpol AZS Olsztyn - Projekt Warszawa (15.45), Czarni Radom - Barkom Lwów 1:3 (23:25, 25:22, 19:25, 26:28), Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel (21); środa: Norwid Częstochowa - Trefl Gdańsk (15.45), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Aluron Warta Zawiercie (18.20), Asseco Resovia Rzeszów - LUK Lublin (21); czwartek: Stal Nysa - Ślepsk Suwałki (15.45), GKS Katowice - Cuprum Lubin (18.20).

PO 13 KOLEJKACH
1. Projekt 35 37:9
2. Jastrzębski 33 35:9
3. Resovia 30 35:15
4. Warta 30 33:13
5. Trefl 25 27:17
6. LUK 22 29:25
7. Stal 22 27:25
8. ZAKSA 21 26:22
-----------------------------------
9. Indykpol AZS 19 24:25
10. Barkom 16 22:32
11. Skra 16 23:28
12. Częstochowa 14 20:31
13. Ślepsk 12 13:29
14. Katowice 9 14:33
15. Cuprum 8 13:33
16. Czarni 3 9:41